ßßß Cookit - przepis na Czekoladowe muffinki z malinami

Czekoladowe muffinki z malinami

nazwa

Wykonanie

Ostatnio, ze względu na konkurs mocno się w tym temacie roznamiętniłam. Dopiero teraz, gdy - częściej niż kiedyś - piekę na czas, a z drugiej strony czeka trzyletnia niecierpliwość, zdałam sobie tak wyraźnie sprawę z zalet tych małych ciastek: błyskawicznie się pieką i stygną. Nie mówiąc o tym, że można w nie zakląć wszelkie smaki: za mną od dawna chodziła czekolada i maliny w czymś puszystym i sprężystym. Mąka ziemniaczana nadaje niesamowitej miękkości, piana – puszystości, a te owoce musiałam przygarnąć!
Składniki (na 12 sztuk):
150g (niecała szklanka) mąki pszennej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
1 łyżka kakao
1 łyżeczka proszku do pieczenia
100g cukru (jeżeli lubicie bardziej słodko, można dorzucić jeszcze 25g)
90g stopionego i przestudzonego masła
50g stopionej i przestudzonej gorzkiej czekolady (najwygodniej masło i czekoladę stopić razem)
2 żółtka
ok. 100g jogurtu naturalnego
2 białka
1 łyżeczka cukru
2 garście malin
Wyłożyć blachę do muffinek papilotkami. Nastawić piekarnik na 200 stopni.
Wybrać 12 najpiękniejszych malin i odłożyć.
Składniki sypkie przesiać i wymieszać w misce.
W innej misce połączyć masło z czekoladą, żółtka i jogurt.
Białka spienić, dodać cukier i ubić na sztywną pianę.
Wymieszać składniki suche i mokre, do nich dodać pianę i delikatnie, ale stanowczo kilkoma ruchami wymieszać. Ciasto powinno się rozrzedzić i nabrać więcej objętości.
Dodać maliny, zamieszać tylko do równomiernego rozprowadzenia owoców.
Od razu ciasto przełożyć do formy, na wierzchu ułożyć 12 odłożonych malin – po jednej na każde ciastko.
Piec 20-25 minut – mufiny będą gotowe, gdy przy lekkim naciśnięciu wyczuwalna będzie sprężystość, a patyczek włożony do dna będzie po wyjęciu suchy i czysty.
Zachęcam do upieczenia, są naprawdę wspaniałe!
Źródło:http://smakiem.blogspot.com/2011/09/czekoladowe-muffinki-z-malinami.html