Wykonanie
Ten przepis to moje pierwsze samodzielne doświadczenia dotyczące
przetworów jako
młodej mężatki. I odkąd zaczęłam dekadę temu, tak do dzisiaj co roku jabłuszka towarzyszą nam co roku. Zazwyczaj robię w małych słoiczkach jako zwykły dżemik na kanapki, ale od czasu do czasu (czytaj jak tego czasu mam więcej) szykuje też duże słoiki z
jabłkami, które jeszcze nie do końca się rozpadły a
potem są w sam raz na szarlotkę. Proszę wybaczyć , że ilość składników jest na oko, ale ja zawsze tak robię.Przepis dodaję w ramach spiżarni 2009
Składniki:
jabłka (ja zazwyczaj mieszam gatunki)
cukierWykonanie:
Jabłka umyć, obrać ze skórki i pokroić na cząstki (do
jabłek na szarlotkę mogą być ósemki). Do dużego garnka wlać odrobinę
wody na dno, tak żeby tylko przykryć dno, wrzucić
jabłka i gotować mieszając od czasu do czasu. W
między czasie włożyć czyste słoiki do piekarnika i wypiekać (ja wkładam do zimnego i czekam aż się nagrzeje do 180 stopni i
potem wyłączam), a przykrywki wygotować.Gdy większośc
jabłek już się rozpadnie (około 30 minut w zależności od gatunku czy ilości
owoców) dodać
cukier (ja dodaję zawsze na oko od mniejszych ilości i sprawdzam czy jest wystarczająco słodkie. Do
jabłek na szarlotkę należy dodać mniej
cukru niż do dżemików). Wymieszać i pogotować jeszcze chwilkę. Gorące
jabłka wkładać do gorących słoików. Jeśli robimy
jabłka na
dżemy, czyli są dość dobrze rozpadnięte i mają więcej
cukru nie trzeba ich wekować. Natomiast
jabłka w większych kawałkach (te na szarlotkę z mniejszą ilością
cukru) wekuję w garnuku z gotującą się
wodą przez około 15-20 minut./wydrukuj przepis/