ßßß

Zgodnie z regułami pieczenia w maszynach - składniki mokre oddzielamy od dodatków suchą mąką: woda na dno, ta to mąka, na niej w jeden róg sól, w drugi drożdże, na środek cukier - każde w osobnym dołeczku.
Ciasto jak widać podrosło. Słabo zbierało po bokach, bo dałam bardzo niewielką porcję mąki, a foremka jest duża.Nastawiłam Silvercresta na program nr 6 - zagniatanie ciasta drożdzowego. Generalnie maszyna w tym programie najpierw około 15 minut delikatnie podgrzewa foremkę z mąką, potem 15 minut wyrabia i ze 30 minut pozwala rosnąć, potem jeszcze wyrabia jakieś 2-3 minuty (wtedy można dodać dodatki bez obawy, że je zmieli tak, że nie będą widoczne) i znów wyrasta około 50 minut. Ja skróciłam całkiem wyłaczając maszynę, ostatni czas wyrastania - przełożyłam ciasto 10 minut po drugim wyrobieniu na papier i na blaszkę w kształcie płaskiego placka ciasto sobie 10 minut podrosło i upiekłam na 220C około 10-12 minut.Ta dam! To było najlepsze moje dotychczasowe ciasto "na pizzę". Chrupiące, puszyste...Gdybym się tak nie spieszyła i rosło by jeszcze z 50 minut - to nie wiem w czym mogłoby być lepsze? Trudno mi to sobie wyobrazic, bo to było pyyyszne! Już nigdy nie skusze się na kupną pizze do domu. NEVER!!!! Co za ulga, co za radość...