Wykonanie
No i przyszła, przyczłapała w końcu jesień. Lubię jesień, ale tylko jeśli jest piękna i złota, jeśli
daje nacieszyć się słońcem, kolorami i niesie nadzieję na krótką lecz intensywną zimę. Jesienią wracam do potraw jednogarnkowych, do dań, które same się dzieją, przy których przyrządzaniu najlepiej czyta mi się książki przy kominku.
Golonka duszona w
piwie dzięki temu, ze przyrządzam ją w wolnowarze w zasadzie sama dba o siebie. Dania z wolnowaru to doskonałe pomysły na jesienne gotowanie.
Cisza w domu i tylko iskry w kominku strzelają entuzjastycznie. Małe rzeczy mają znaczenie - ciepły pled na stopach, mrucząca kocica na parapecie, Luna, śpiąca na deskach za oknem, szelest żółtych liści na wietrze. Gram dziś ciepłe, jesienne nuty. Posłuchajcie klimatycznej Marguerite
Maria w "Small Things" ...Z
golonką to ja się zaprzyjaźniłam jeszcze jako nastolatka. Soczyste, aromatyczne
mięso, jego delikatny smak podkręcałam dobrym
chrzanem lub
musztardą sarepską. Ponoć to "nie wypada", by podawać czy jeść
golonkę ze skórą. Ponoć to proste, zbyt proste jedzenie dla dam. Ja jestem starą harcerką, lubię piach za paznokciami, mech pod butem, dobrze czuję się w
moro i terenowych butach. I tylko już trochę wyrosłam z takiego harcerskiego życia, czego żałuję bardzo. To właśnie na wyjazdach i rajdach harcerskich tak na
serio zakochałam się w
golonce. Dobry żołnierski bigos, fantastyczna wojskowa zupa grochowa i genialne, ogromne, najlepsze na świecie
golonki z
musztardą to wspomnienia podniebienia z późnych nastoletnich lat, gdy wojskowa, polowa kuchnia stanowiła podstawę wyżywienia.
Potem przyszły lata dorosłe, jeżdżenie kilka
razy w miesiącu do rodziców,
potem teściów w kilkuset kilometrową trasę. Zamiast zatrzymywać się przy fastfoodzie, czy barze obok stacji benzynowej, na trasie szukaliśmy "żołnierskiego kotła", czyli kuchni polowej - przydrożnego punktu z szałasami krytymi wojskową siatką maskującą, gdzie z kuchni polowej nalewano to metalowych misek (z czasem zastąpionych plastikiem) gorącą grochówkę i podawano genialną
golonkę. Autentycznie był to dla mnie najjaśniejszy punkt w drodze "ha! jedziemy do Zamościa, no to obiad zjemy w kuchni polowej!" .
Potem dawne szosy pozmieniały się na
drogi szybkiego ruchu i już dawno nie widziałam na trasie punktu z
golonką, grochówką, czy bigosem z polowej kuchni. Smutna wyrwa w krajobrazie, a przecież w tym naszym polskim smaku to były istotne elementy.
Od kiedy mam wolnowar,
golonkę dla moich facetów robię w domu . To ultra szybkie i proste danie do przygotowania, w końcu wolnowar sam robi resztę, czyli powolutku dusi
mięso i warzywa przez wiele godzin.
Mięso staje się niewiarygodnie mięciutkie i delikatne, a warzywa są idealne w punkt - nie za miękkie, a świetnie ugotowane.
Magia wolnowaru działa!
Golonkę duszę w wolnowarze, ale wcześniej obsmażam na rumiano na
ostrym ogniu. Dzięki temu skóra jest smaczniejsza. Można jednak pominąć obsmażanie, jeśli ktoś woli podawać
mięso bez skóry i zdjąć ją już po uduszeniu. Można też wyjąć
golonki z wolnowaru i podpiec pod grillem w piekarniku, by skóra była rumiana i chrupiąca. Tym razem wersja bez podpiekania, gdyż kupiłam
golonki bez kości.4 nieduże
golonki bez kości (ok 1,5kg) *2 ząbki
czosnku4 łyżki
oliwyszczypta
soliświeżo mielony
pieprzostra papryka1 łyżka
majeranku lub listki otarte z 2 gałązek świeżego
majeranku2
marchewki8
ziemniaków1/2
seleragałązki
tymianku lub świeżego
majeranku2 łyżki domowej
vegety400ml
jasnego piwaZetrzyj na tarce
czosnek, dodaj
oliwę i pozostałe
przyprawy i natrzyj
mięso od środka (
golonki bez kości zazwyczaj są sprzedawane rozcięte, zatem natarcie
mięsa jest bardzo proste). Odstaw
golonki do marynowania na ok 30 minut. W tym czasie wyszoruj
marchewki,
seler i
ziemniaki. Pokrój warzywa na spore kawałki.Na 2 łyżkach
oleju, na mocno rozgrzanej patelni obsmaż na rumiano
golonki od strony skóry. Włóż
golonki na dno wolnowaru, na
mięsie ułóż kilka gałązek
tymianku lub
majeranku. Na wierzchu ułóż wyszorowane warzywa, dopraw je domową
vegetą i wlej
piwo. Przykryj wolnowar pokrywą i duś w pozycji HIGH przez ok 4,5-5 godzin**. Sprawdź
mięso widelcem, czy jest wystarczająco miękkie. Podawaj
mięso (ze skórą lub bez) z warzywami, z którym się dusiło. Kufel zimnego
piwa będzie pasował idealnie!* kupuj najlepszą
wieprzowiną, nie byle jakie
mięso, poszukaj
wieprzowiny z
polskich ras zachowawczych -
świnki puławskiej, złotnickiej białej lub złotnickiej pstrej ;
wieprzowinę puławską można kupić w Auchan!** jeśli kupisz
golonki z kością, duś je ok 6-7 godzin