Wykonanie
Długo zastanawiałam się czy umieszczać ten przepis. Przecież nie ma łatwiejszej sałatki niż zwykła jarzynowa. Każdy umie ją zrobić, wie co do niej potrzebne i jak doprawić. Ale
potem pomyślałam, że skoro mój blog to moja książka kucharska i jednocześnie taki dzienniczek tego co jadamy więc sałatki warzywnej nie może w nim zabraknąć. U nas to żelazna pozycja każdych świąt i wszyscy ją lubimy. Proszę się nie śmiać a ja zapraszam na
sałatkę :)
czas przygotowania : ok. 60/90 minutskładniki :4 duże
marchewki1 średnia
pietruszka, korzeńkawałek
selera korzeniowego, wielkości dużego
jajka3
jajka1
jabłko, najlepiej kwaskowe1 puszka
groszku konserwowego 400 g6
ogórków kiszonych2 - 4 łyżki
majonezu2 - 4 łyżki
jogurtu naturalnego2 łyżeczki
musztardy Dijondo smaku -
sól,
pieprz mielony,
cukiersposób przygotowania:
marchewki,
pietruszkę i
selera oczyściłam, włożyłam do garnka i zalałam wrzącą
wodą tylko tyle żeby warzywa były przykryte. Gotowałam pod przykryciem aż zmiękły, ale muszą pozostać jędrne. Wyjęłam i ostudziłam -
wywar zużywam zwykle do zupy albo innego dania.
Jajka ugotowałam na twardo, ostudziłam i obrałam.
Ogórków kiszonych nie obierałam bo mam swoje ze słoika, ale kupne, które są zwykle duże i z twardą skórą radzę obrać.
Groszek osączyłam z zalewy.
Jabłko obrałam i usunęłam gniazdo nasienne.Wszystkie składniki kroiłam w drobną kosteczkę i po kolei wrzucałam do dużej miski. Radzę zacząć od
jabłka, zaraz po nim pokroić
ogórki i wymieszać razem a te pierwsze nie ściemnieją. Dodałam
groszek,
musztardę i trochę
majonezu oraz
jogurtu, wymieszałam. Doprawiłam do smaku
solą, świeżo mielonym
pieprzem i szczyptą
cukru. Ilość
majonezu jest bardzo umowna bo każdy lubi inną
sałatkę, ale mieszając go z
jogurtem mamy lżejszy sos a zachowujemy smak więc polecam ten sposób.Ja nie dodaję
ziemniaków bo strasznie zamulają
sałatkę - po prostu wolę dać więcej
marchewki czy innych składników a jak mam chęć na
ziemniaki to robię
sałatkę ziemniaczaną. Nie dodaję też zwykle
pora ani
cebuli bo wolimy bez. Jeśli chcecie je dodać to radzę po pokrojeniu wrzucić warzywo na sitko, sparzyć wrzątkiem i dobrze osączyć - dzięki temu
cebula czy
por będą lżej strawne i nie będą się tak "przypominać" po posiłku.Według mnie
sałatka jarzynowa powinna być nieco kwaskowa od
ogórków, warzywa nie mogą być rozgotowane i musi być je czuć pod zębem, powinna być odpowiednio doprawiona - lekko pikantna, ale nie za ostra. Swoją doprawcie tak jak lubicie.Powinna też postać kilka godzin przed podaniem żeby wszystkie smaki się przegryzły a zanim ją podam próbuję i jeszcze ew. doprawiam.Czy robicie swoje jarzynówy podobnie czy zupełnie inaczej ? Podzielcie się swoimi pomysłami na tę popularną
sałatkę :)