Wykonanie
Wszedł szanowny pan ojciec młodszej kucharki i mąż tej starszej (w jednej osobie) do domu z zakupami i oznajmił światu, że życzy sobie
śledzia. Po krótkiej wymianie spojrzeń doszłyśmy do wniosku, że mądrze facet gada!
Śledź,
śledzik - to to na co zawsze mamy ochotę. Kilka sprawdzonych receptur w naszej kuchni gości i tak się przewijają one na stałe. Powiedziałybyśmy, że do znudzenia, ale... jak tu się
śledź znudzić może?! Zawartość reklamówek uderzyła jednak w nasze ambicje. Bo co to za filozofia - umyć/odkręcić, pokroić i wymieszać te składniki, które już tyle
razy połączyły nam się ze sobą w smakowitą całość. Postanowiłyśmy więc pokombinować. Pojawiła się wizja. Wiadome było, że
śledź być musi (bo co to za śledziowa bez śledzia?!),
oliwki być powinny,
jajko wypadałoby dodać... a później poszło jak z
płatka! Wyszło nam to!!! - że tak (nie)skromnie powiemy.
SKŁADNIKI:
Śledzie solone, marynowane, 6 sporych filetów,
Ogórki po żydowsku
ORZECH, 6-10
ogórków,
Oliwki czarne, 1/3 słoiczka,
Oliwski zielone, 1/3 słoiczka,
Jajka, 3 kurze/6 przepiórczych,
Cebulka czerwona, 1,5-2 spore,
Majonez, 2-3 łyżki (najlepiej domowy),
Oregano, do smakuDomowa
przyprawa typu
vegeta, do smaku
Pieprz czarny, do smaku,
Oliwa z oliwek, łyżka
WYKONANIE:
Cebulkę kroimy w drobniutką kosteczkę i dusimy ją widelcem z
przyprawami i
oliwą.Dorzucamy pokrojone w kostkę
ogórki i
jajka oraz
oliwki - pokrojone w pierścienie.
Śledzika kroimy w większą kostkę. Mieszamy wszystko z
majonezem.Najlepiej smakuje jeśli chwilkę postoi i smaki się "przeżrą".To, że najpyszniejsza jest na 2 dzień to na marginesie, bo rzadko tego "drugiego dnia"
doczeka.
Sałatka wyszła genialnie, ale nie ma w tym nic
dziwnego - jest
śledź (a to już połowa sukcesu) i jest baza podchodząca delikatnie pod
sos tatarski (a to już wróży miejsce na podium smaków). Co prawda nie użyłyśmy
grzybków marynowanych, jak w przypadku naszego ukochanego
sałatkowego dzieła, ale... zastąpiłyśmy je czymś równie pysznym.
Oliwkami. Zieleń z
czernią dopełniły zawartość miseczki. Wyszło cudownie - kwaskowato-słodkawo z nutką naturalnej
soli (oliwkowej) i błogim aromatem
ziół. Dla nas strzał w 10-tkę.
OGÓRKI PO ŻYDOWSKU .Za
ogórkami szalejemy. Nie ważne dla nas czy są one świeże, małosolne, kiszone, marynowane czy jakie. Zawsze możemy je jeść w ilościach, które od śladowych znacznie odbiegają. Nie ważne w czym one występują - będą nam pasowały. Zdarzyło nam się je jeść z
czekoladą (i nie oznaczało to zachcianek lokatora łaskoczącego nam żołądek czy innych
organów).
Ogórki mamy swoje, bo jak na zakochane w kuchni (+ nietolerujące wielu produktów) przystało mamy swój niewielki ogródek zapełniony naturalnymi
owocami matki ziemi. Każdego roku liczba słoiczków
ogórkowych wykonanych na różne sposoby jest imponująca. I co z tego skoro kończą się one szybciej niż przewidujemy.Do
ogórków "sklepowych" podchodzimy z dystansem. Wiele
razy kupione smakołyki lądowały w koszu bo... jednak to nie było TO. I tu kolejny raz poratował nas
ORZECH . Tym razem mile zaskoczyły nas "
Ogórki po żydowsku" konserwowane z warzywami . Piszemy o tym, bo w naszym mniemaniu są one godne polecenia. A to jest spory komplement z ust tak wybrednych konsumentek.
Szybka kalkulacja -czas spędzony w kuchni: śmiesznie krótki,walory smakowe: na wysokim poziomie,kwota: portfel nie ucierpiał.Ilość: U nas 5 smakoszy sobie z nią poradziło i nikt głodny już nie był.bałagan: do ogarnięcia raz-dwa.czy jest to
sałatka "alarmowa"? - jak najbardziej.Czy można się zabezpieczyć w składniki? - tak.
Jajka w domu są zawsze,
cebula tak samo a reszta jest słoiczkowa, więc spokojnie może czekać na swoje 5 minut.
Oczywiście tradycji stało się zadość -
sałatka zniknęła. To oznacza jedno - najważniejsze kryterium oceny. Jak to powiedział smakosz, który kocha jeść, za
majonez dałby się zabić ale od sałatek stroni - "Pyszna. Taka na 5 z +". Skoro On tak powiedział, to tak musi być. Skoro tak musi być, to wypada się podzielić. :) Reasumując: "Bierzcie i
róbcie to wszyscy, to jest bowiem... genialna
sałatka".Więcej sałatek czeka o... tutaj: KLIKNIJ .Aby nic, a nic Wam nie umknęło: zaobserwujcie nas: tutaj i polubcie na facebooku tutaj :)