Wykonanie
Harira to pyszna, sycąca i niezwykle aromatyczna marokańska zupa, idealna potrawa na chłodne jesienno-zimowe dni, z racji rozgrzewających właściwości używanych do jej przygotowania przypraw. W oryginale dodaje się do niej
baraninę, rośliny strączkowe (
ciecierzycę,
soczewicę,
groch), trochę warzyw (m.in.
cebulę,
seler i
pomidory), czasem także
ryż bądź
makaron, żeby było gęsto. W mojej wersji występuje
ciecierzyca,
soczewica oraz
kasza jaglana. Zamiast
mięsa – kostki
tofu, choć i bez nich zupa jest wystarczająco treściwa. A wyjątkowego smaku nadają
korzenne przyprawy,
sok z limonki oraz świeża nać
kolendry. Każdy kucharz ma swoją wersję hariry, więc nie bójcie się eksperymentów :)Delicious and extremely aromatic Moroccan soup, a perfect dish for cold autumn and winter days. Vegan and gluten free!Składniki (na 4-5 porcji)D 5-6 dużych
pomidorów4 łyżki
koncentratu pomidorowego (bez
cukru i konserwantów)
sok z limonki (ewentualnie z
cytryny)nać
kolendry do posypaniaO 1/3-1/2 szklanki
kaszy jaglanej1 łyżeczka
kurkumy1 łyżeczka
słodkiej paprykiZ 2-3
łodygi selera naciowegoduża szczypta
ksylitoluszczypta
szafranu (opcjonalnie)
oliwa (do podsmażenia)M 2
cebule (zazwyczaj
daję białą i czerwoną)1
por3 duże ząbki
czosnku1 , 5 łyżeczki kuminu1 łyżeczka
cynamonu (lub kawałek kory)1/2 łyżeczki mielonych
goździków (te w całości trzeba później wyłowić)1/2 łyżeczki mielonego
imbiruszczypta
gałki muszkatołowej (opcjonalnie)
pieprz do smakuW 1/2 szklanki suchej
ciecierzycy (ok. 1 szklanka namoczonej przez noc)1/2 szklanki
suchej soczewicy (użyłam czerwonej)kostka naturalnego
tofu1,5-2 l
wodysól do smaku
W dużym garnku z grubym dnem rozgrzać
oliwę. Wrzucić drobno posiekane
cebulki,
por oraz
łodygi selera. Chwilę podsmażać, na wolnym ogniu, a następnie dodać posiekany
czosnek. Podsmażać, aż całość stanie się nieco szklista.Dodać szczyptę
soli i kilka kropel
soku z limonki, dla zachowania przemian, a następnie wsypać do warzyw
przyprawy – kolejno:
kurkumę,
słodką paprykę,
ksylitol,
szafran (najczęściej nie dodaję, bo jego smak gubi się w potrawie, a szkoda marnować „złoto”), kumin (to nie to samo co
kminek!),
cynamon,
goździki, mielony
imbir, ewentualnie także
chili (jeśli lubicie na ostro) oraz odrobinę
gałki muszkatołowej. Wymieszać warzywa z
przyprawami i chwilę przesmażać, by uwolniły swój aromat.Do garnka wlać
wodę i wsypać namoczoną przez noc
ciecierzycę (oczywiście odcedzoną). Gotować na wolnym ogniu przez 20-30 minut. Dodać
soczewicę, obrane ze skórki i pokrojone w kostkę
pomidory oraz
koncentrat pomidorowy. Po 10 minutach dodać
kaszę jaglaną, opłukaną na sitku pod gorącą
wodą (dzięki temu
traci goryczkę).Gdy
kasza będzie już prawie miękka, dodać odrobinę
oliwy lub
ksylitolu, dla zachowania przemian, doprawić zupę
pieprzem oraz
solą i wrzucić pokrojone w kostkę
tofu. Delikatnie wymieszać je z zupą, żeby się nie rozpadło.
Tofu można też wcześniej podsmażyć na patelni, żeby było bardziej zwarte i lekko chrupiące. W takiej gotowanej wersji jest bardzo delikatne.