Wykonanie
Karczochy przez wiele lat stanowiły dla mnie zagwozdkę, a w zasadzie prawdziwe wyzwanie. Kocham nad życie dobry
makaron z
sercami karczochów, uwielbiam
serca karczochów na pizzy, czy w kruchej tarcie i robię z nich fantastyczną tapenadę do grzanek z
awokado . No ale to wszystko było "
serca gotowe", czyli marynowane
serca karczochów, które kupowałam w słoikach prosto z Sycylii . Czasem były to
serca w naturalnej zalewie, innym razem w
oleju słonecznikowym - proste, pyszne nieskomplikowane jako dodatek do potraw. Nigdy jednak nie miałam odwagi zabrać się do surowego
karczocha, z którego według wszelkich danych, tylko niewielka część była jadalna. Nawet jeśli kilka sztuk
karczochów było w paczkach warzyw, które przyjeżdżały do mnie z Sycylii, oddawałam je innym grupowiczom. Zwyczajnie nie wiedziałam jak się zabrać do
karczocha ... Aż do dnia, kiedy Hania opowiedziała co i jak.
Wracam po kilku dniach z wyjazdu i nareszcie zjem furę
truskawek, w końcu włączam ulubione, kojące nuty. Kocham wakacje, rodzinne wyjazdy, ale lubię też wracać do własnych, małych rytuałów. Posłuchajcie dziś ze mną "All I Do" Kirka Whaluma, idealne na spokojny wieczór...Od kilku lat, od listopada do maja co miesiąc przejeżdżają do mnie
cytrusy w warzywa z Sycylii . Uczę się na nowo fenkułów,
selerów naciowych, zakochuję się na zabój w
kalafiorze romanesco i oszałamiającym
awokado, które dodaję do niemal wszystkiego - sałatek, grzanek, koktaili i
kremu czekoladowego. I tylko z pięknymi
karczochami zawsze miałam problem - jak to jeść? j ak dobrać się do najdelikatniejszego
serca karczocha? Jasne, że miałam różne przepisy w dziesiątkach książek, ale im dalej w las, tym bardziej ja do
karczochów jak do jeża . Im więcej rozmawiałam ze smakoszami
karczochów, tym bardziej onieśmielona się czułam.W końcu przy jednej z ostatnich dostaw znalazłam kilka sztuk pąków
karczocha i już już miałam oddawać je Hani, która co miesiąc mi pomaga przy wydawaniu zamówień naszych grupowiczów, ale Hania zakrzyknęła - no zrób wreszcie
karczochy! to super proste! to ja Ci
powiem jak . A
potem streściła w pięciu zdaniach co mam zrobić, obiecała dosłać super prosty, acz wybitny przepis od Claude'a na sos do nich i nakazała zrobić
karczochową degustację dla rodziny. Tak to dzięki Hani zrobiłam
karczochy, pierwszy raz w życiu .
Karczochy mają jadalne kwiatosnany, ale tylko
póki są w formie pąków. Pąki
karczocha składają się z wielu zielonych
płatków, zaś w środku, ukryte pod nimi jest
serce, najsmaczniejsza część pąka
karczochowego i niejadalna, nieco włosowata część z pręcikami kwiatowymi. Do jedzenia nadają się tylko końcówki zielonych
płatków, te u nasady, które ściśle przylegają do
karczochowego serca. Wszystko co na zewnątrz
karczocha jest zbyt twarde (nawet po ugotowaniu) i zdrewniałe. Można
karczochy gotować, ale Hania zdradziła mi swój super prosty przepis na "
karczochy w 10 minut ".Jak najprościej przyrządzić
karczochy - krok po kroku1. najpierw umyj kwiatostany
karczochów i otrząśnij z
wody2. odetnij łodygę
karczocha w taki sposób, by po jej odcięciu mógł stabilnie stać na talerzu
płatkami do góry3. odetnij górką część
płatków, tę kolczastą - mniej więcej na 3cm od góry4. każdego
karczocha zawiń szczelnie w folię spożywczą5. włóż zawinięte
karczochy do formy i wstaw do mikrofali na ok 7-10 minut moc 800-900W (czas zależy od wielkości
karczochów i ilości, które na raz gotujesz w mikrofali)6. w międzyczasie przygotuj sos do
karczochów (przepis niżej)7. wyjmij naczynie z
karczochami i rozwiń każdy pąk z folii, podawaj gorące z przygotowanym sosemTakie to proste, że aż żal było nie zrobić, no i ... wsiąkłam!
Karczochy okazały się wyborne, a radość ich obierania, odrywania każdego
płatka, wygryzania była niesamowita! Zakochaliśmy się w nich wszyscy, a tyle było przy tym zabawy, że aż prosiło się, by kolejne
karczochowe spotkanie odbyło się ze znajomymi przy dobrym
winie. No ale właśnie nastał koniec
karczochowego sezonu na Sycylii i musiałam obejść się smakiem. Tym bardziej zatem czekać
będę na nowy sezon!Pyszny i super prosty sos vinaigrette do
karczochówwszystkie składniki powinny
mieć temperaturę pokojową z podanych proporcji dressingu wystarczy na ok 6-8
karczochów średniej wielkości1 mała
szalotka3 łyżeczki
octu z
białego wina1 łyżeczka
octu balsamicznego1 łyżeczka
musztardy Dijonok 120ml najlepszej
oliwy extra virginlub pół na pół z
olejem z pestek
winogronsól morska i świeżo mielony
pieprz do smakuopcjonalnie listki świeżego
tymiankuSzalotkę drobniutko posiekaj i zalej
octem winnym, odstaw na kilka minut. Dodaj
ocet balsamiczny,
musztardę i ubijając cały czas wlewaj cienkim strumieniem oliwę/olej. Technika jest identyczna jak przy robieniu
majonezu - powolutku i systematycznie ubijamy składniki. Po chwili otrzymasz gładką emulsję, która wystarczy doprawić
solą morską, świeżo mielonym
pieprzem i listkami
tymianku, by uzyskać fantastyczny dressing do
karczochów, ale też sałatek i
szparagów.
A gry gotowe były już
karczochy i dressing do nich, podałam na stół talerze, sos rozlałam do indywidualnych kokilek i rozpoczęliśmy skubanie. Bo
karczochy tak właśnie się
jada - wyskubując pojedyncze listki od zewnątrz, dookoła pąka i docierając do środka. Im bliżej środka, tym większa część listków jest miękka i delikatna. Sama radość!
Jak jeść karczochy?1. ugotowanego
karczocha postaw na talerzu.2. przygotuj kokilkę z sosem do maczania
płatków3. odrywaj każdy płatek
karczocha po kolej, zaczynając od zewnątrz4. maczaj nasadę
płatka w sosie i wygryzaj miękką część5. im głębiej docierasz, tym więcej listka
daje się zjeść6. gdy dotrzesz do
serca, usuń włosowate pręciki ze środka,
serce polej dressingiem i rozkoszuj się jego smakiem i delikatnością
Przy jedzeniu
karczochów jest sporo zabawy i zajmuje ono sporo czasu. To świetny pomysł na przystawkę, gdy właśnie przyszli goście, w piecu dochodzi fajna
tarta, czy piecze się
mięso.
Wino, rozmowy, podgryzanie
płatków, wysysanie sosu. Jest pysznie!
A po karczochowej uczcie na talerzu pozostaje tylko fura podgryzionych
płatków, czasem resztka sosu i apetyt na więcej. Na kolejne towarzyskie spotkanie z
karczochami.Gdzie kupić karczochy?
Póki co, znam smak tylko sycylijskich
karczochów, na które sezon jest zimą i na początku jesieni. Jednak w Polsce od kilku lat rozpoczęli uprawę państwo Maljertowie i można będzie od mniej więcej połowy lipca kupić u nich kilka odmian
karczochów. Ich smak zamierzam odkrywać tego lata. W końcu pierwsze kroki mam za sobą i już tęsknię za kolejnymi skubaniem.To moje pierwsze doświadczenie
karczochowe, gdy tylko rozpędzę się z ich przygotowywaniem, będzie więcej przepisów, tymczasem wersja najprostsza, dla
absolutnych laików, takich jak ja :) To co, kto jeszcze nigdy nie robił świeżych
karczochów samodzielnie?