ßßß Cookit - przepis na Lazania świderkowa

Lazania świderkowa

nazwa

Wykonanie

Kilka lat temu moje dzieci miały fazę na Garfielda. Ja nie pamiętam jakoś specjalnie filmów z szalonym kotem, ale ponoć Garfield uwielbiał lasagne . Dzieci oglądały kreskówki po wielokroć i ciągle lazania lazania, co to ta lazania i kiedy ją nam ugotujesz . Któregoś razu strasznie nie chciało mi się robić obiadu, dzieci znów oglądały Garfielda, no i wymyśliłam, że zrobię im szybkościowe danie, które będzie naszą "domową wersją lazanii ekspresowej". Nie chciało mi się robić beszamelu. Nie miałam weny na wymyślanie, czy ma być z sosem bolońskim, z mięsem drobiowym, czy może ze szpinakiem, albo warzywami. Nawet nie miałam gotowych płatów makaronu lasagne i absolutnie nie wchodziło w grę żebym miała jechać do sklepu, czy zabrać się za robienie domowego makaronu. Nie i już. No ale miało być coś smacznego, prawda? I jeszcze wywołać zachwyt dzieci.
W domu zawsze mam makaron. Kiedyś był to makaron suszony, dziś mam całą szufladę świeżego makaronu z zaprzyjaźnionej manufaktury makaronu. W spiżarni obowiązkowo są słoiki domowego sosu pomidorowego, a w lodówce ulubione sery. W ciągu dosłownie kilku minut poskładałam najbardziej podstawowe składniki warstwami w jednogarnkowe danie, którego zwieńczeniem miała być rumiana i chrupiąca skorupka pachnąca bazylią. Powstało coś obłędnie pysznego, ukochanego przez dzieci, zarówno moje, jak i wszystkich ich kolegów i koleżanki.
Tak sobie myślę, że do dnia dzisiejszego upiekłam już co najmniej dwie setki lazanii świderkowej, a potrawa już na stałe weszła na listę potraw "kuchni z serca domu" . Czasami robię wersję z piersią kurczaka lub indyka, którą wcześniej lekko podsmażam. Można też do środka dodać pokrojone w słupki chorizo. Ta nasza domowa lazania bywa ze "świderkami", czyli farfalle, ale też z casarecce, trecce, czy fussili, bo makaron ma być zgrabny i krótki, a "świderkowość" potrawy pozostaje w jej nazwie.
Moje dzieci od jakiegoś czasu zbierają przepisy do własnych kajetów . Każde z nich ma segregator, do którego podobnie jak mam wpinają przepisy w plastikowych koszulkach. Ale z dziećmi jesteśmy umówieni tak, że mogą wpiąć przepis do segregatora dopiero, gdy potrafią daną potrawę zrobić samodzielnie (lub z niewielką "asekuracją" mamy). Czasem się przechwalają kto ma więcej receptur, często zamawiają co ma być gotowane, by jedno lub drugie mogło kolejną "sprawność" w kuchni zdobyć. A ja kręcę się gdzieś tam w pobliżu, by pomóc dziecku wyjąć gorącą blachę z pieca, czy dopilnować patelni.
Spójrzcie na zdjęcie powyżej. To moje "kurki do pieca", czyli absolutnie niezwykłe łapki do chwytania gorących naczyń . Dostałam je kilka lat temu od koleżanki i kocham nad życie. Są malutkie, grubiutkie (gorąca blacha nic a nic nie parzy) i niezwykle poręczne. Mają "ogonki" do zawieszania na haczyku i idealny rozmiar oraz kształt. Jedna kurka już straciła oko, ale mimo wielu prań i lat posługi w kuchni, kurki są jednym z moich ukochanych "przydasiów". I swoją przydatną funkcję sprawują bez zarzutu. A może jest wśród moich czytelników ktoś, kto zajmuje się szyciem? Bo ja bym chętnie takich "kurek do pieca" zamówiła więcej, w różnych kolorach. Byłyby dla moich dzieci, dla piekących przyjaciółek i na prezenty dla gotujących znajomych. Chętnie doślę zdjęcia poglądowe i wymiary, anyone? Proszę odzywać się mailem :)
Danie zdecydowanie nie jest pozbawione kalorii, oj nie! Ważne, by użyć do niego najlepszej jakości serów - odwdzięczy się doskonałym smakiem. Przy wyjmowaniu z formy makaron spektakularnie się ciągnie i nie ma dziecka, które na ten widok nie jęknie z zachwytu :) Aha, bardzo ważne są świeże liście bazylii, które na wierzchu zamieniają się w chrupiące chipsy bazyliowe. Jeśli masz gotowy, domowy sos pomidorowy, przygotowanie tej potrawy zajmie dosłownie chwilę. Jeśli nie, przygotuj go w kilka minut go wg przepisu na końcu posta.
proporcje dla ok 6-7 osób i na dość spore naczynie
400ml sosu pomidorowego doprawionego czosnkiem i ziołami*
500g świeżego makaronu (lub 300g suszonego) fusilli, casarecce innego o zbliżonym kształcie
150g sera mozzarella
100g sera parmezan, pecorino lub dziugas
150g dobrego sera cheddar (ew edam, gouda)
pół pęczka liści świeżej bazylii
ok 100g bułki tartej
60g zimnego masła
sól i pieprz do smaku
opcjonalnie: 1 pierś kurczaka lub 150g chorizo
Jeśli chcesz zrobić danie z kurczakiem lub chorizo, zacznij od przygotowania mięsa/wędliny. Pierś kurczaka umyj, osusz, dopraw solą i pieprzem oraz odrobiną ostrej papryki. Podsmażaj pierś na rozgrzanym oleju na niewielkim ogniu. Powinna się nieco zrumienić, ale w środku pozostać soczysta. Podsmażoną pierś pokrój w paseczki i odstaw. Jeśli używasz chorizo, po prostu pokrój je w paseczki.
Ugotuj makaron w osolonej wodzie, ale UWAGA - gotuj go tylko połowę czasu podanego na opakowaniu (świeży makaron ok 1 minuty, suszony ok 3-5 minut), potem odcedź na durszlaku.
Wszystkie sery zetrzyj na tarce o grubych oczkach i razem wymieszaj.
W naczyniu, w którym będziesz zapiekać potrawę układaj warstwami:
- sos pomidorowy (kilka łyżek)
- makaron + sól i pieprz
- kurczak lub chorizo
- mieszanka serów … itd
W sumie będą 3 warstwy makaronu i 2 warstwy serów. Ostatnią warstwą powinien być makaron, na którym poukładaj porwane liście bazylii. Całość posyp dość grubą warstwą bułki tartej, a na wierzchu ułóż plasterki zimnego masła. Przykryj formę pokrywką lub folią aluminiową i wstaw na 15 minut do pieca rozgrzanego do 180°C. Po tym czasie zdejmij pokrywkę/folię alu i zapiekaj jeszcze 15 minut bez przykrycia, by wierzch się ładnie zrumienił i stał chrupiący. Pycha!
*Szybki sos pomidorowy
450g pomidorów pelati (bez skórek) z puszki lub dobrej jakości passaty pomidorowej
2-3 łyżki oliwy
5 zabków czosnku
5 szalotek lub 2 nieduże cebule
pół pęczka świeżej bazylii lub 1 łyżka suszonej
pół pęczka świeżego oregano lub 1 łyżka suszonego
pół pęczka świeżego tymianku (same listki) lub 1 łyżka suszonego
Na rozgrzanej oliwie z oliwek zeszklij drobno posiekany czosnek i cebulę. Dodaj pokrojone drobno pomidory z puszki (lub passatę), a następnie posiekane zioła. Dopraw solą i świeżo mielonym pieprzem. Gotuj na niewielkim ogniu ok 15 minut nie zapominając o mieszaniu.
Źródło:http://www.chillibite.pl/2014/01/lazania-swiderkowa.html