ßßß Cookit - przepis na Letni kisiel i zaklinanie owoców

Letni kisiel i zaklinanie owoców

nazwa

Wykonanie

Zamykanie lata w słoiki to jeden z moich ulubionych rytuałów w słoneczne dni. Zamawiam owoce u okolicznych rolników, u pana Krzysztofa na bazarku. Nastawiam kilka zmywarek słoików i przykrywek, które potem jeszcze wyparzam w piekarniku i biorę się za owoce. W tym roku znów sąsiadka obdarowała mnie ogromnymi owocami czarnej porzeczki, razem z tymi od pana Krzysztofa, przerobiłam w tym roku niemal 10 kg porzeczki. Do tego maliny, czerwony agrest, trochę truskawek. Jagody miksuję i zamrażam, a wiśniami, jeśli zdążę, zajmę się po powrocie z wakacji. Zawsze przy okazji owocowego przetworowania, robię nowy kisiel dla dzieci. Tym razem hitem jest kisiel malinowo-porzeczkowy z jogurtem i miodem.
Kołyszę się w rytmie ulubionych dźwięków, gdzieś między szypułkowaniem porzeczki, a przebieraniem mechatej maliny... ładne dźwięki posłuchajcie Michaela Breckera i Jamesa Taylora w "Nearness of you".
Miałam średnie -naście lata, byłam niewielka, ale "strasznie mądra" i patrzyłam z niejakim wstrętem na furę roboty przy robieniu przetworów, ręcznym zagniataniu makaronu, kiszeniu ogórków, pasteryzowaniu słojów z pomidorami i leczo na zimę. Mówiłam sobie "brrr, jak to dobrze, że urodziłam się w czasach, gdy wystarczy wszystko kupić w sklepie, po co się tak męczyć! ". Dziś tę historię opowiadam swoim dzieciom, gdy przynoszą łubianki porzeczek i wyjadają truskawki przy szypułkowaniu. Chyba zaczęło mi się "chcieć", w chwili gdy odkryłam, iż kuchenna krzątanina, oprócz umazanych nosów i bolących pleców daje mi po prostu radość. Od co najmniej 18 lat nie kupiłam słoika z dżemem. Naprawdę nic nam tak nie smakuje jak domowe konfitury, powidła i dżemy.
Co roku przetwarzam dziesiątki kilogramów owoców i warzyw. Czasem dodam kardamonu do porzeczki, miodu do malin, albo bazylii do truskawek, ale najbardziej lubię robić przetwory wg starych domowych receptur. Są takie owoce, bez których nie mogę przeżyć do następnego roku - tak mam z czarną porzeczką, którą 2 lata temu prawie przegapiłam. W ubiegłym roku nie udało mi się zdobyć mirabelek. Mam nadzieję, że tym razem pojawią się w sprzedaży, ale ... mam też do Was prośbę - gdyby ktoś z Was mieszkał w okolicach północnych rejonów Warszawy i miał do odstąpienia 10 kg żółtych mirabelek - ozłocę!! najchętniej w ostatnich dniach lipca, jeśli już wtedy będą owoce. Proszę słać maile :)
W trakcie przygotowywania owocowych dżemów i konfitur, zbieram pianę z wierzchu malinowego garnka i odkładam ją do rondla, dorzucam czarne porzeczki, trochę brązowego cukru i zalewam wodą... będzie kisiel.
Domowy, prawdziwie owocowy kisiel, do którego zagęszczenia używam tylko skrobi ziemniaczanej. Pierwszy pucharek zjadam jeszcze na ciepło, tak jak podawała mi babcia. Napełniam nim pucharki i duży słoik. Zjadamy go bez niczego, albo przełożony gęstym, naturalnym jogurtem. W sierpniu będzie kisiel z prawdziwych, dojrzałych moreli, a we wrześniu robię kisiel z ... pomidorów. Każdą wersja, każdy pomysł można ugotować w dosłownie kilka minut, spróbujcie.
Jeśli słowo "kisiel" budzi w Was tylko złe skojarzenia, koniecznie spróbujcie zrobić taki domowy. Już nigdy nie kupicie paskudztwa z torebki, promis :)
Kisiel porzeczkowo-malinowy
ok 100g = pół pudełka świeżych (lub mrożonych) malin
200g czarnej porzeczki
kilka łyżek brązowego cukru (do smaku)
ok 500ml wody
1,5 łyżki skrobi ziemniaczanej
Owoce włóż do garnka, dodaj cukier i zalej 400ml wody. Zagotuj krótko.
Skrobię rozmieszaj w ok 100ml zimnej wody i cienkim strumieniem wlej do zagotowanych owoców, cały czas mieszając. Kisiel od razu zgęstnieje. Zamieszaj i zdejmij z gazu. Przelej do pucharków. Podawaj na ciepło, na zimno, z jogurtem naturalnym albo śmietaną.
Jesli kisiel jest zbyt rzadki - możesz dodaj jeszcze trochę skrobi ziemniaczanej rozmieszanej w wodzie.
Ja często robię dość rzadki kisiej i podaję go z lodami śmienankowymi.
Albo gotuję bardzo rzadki kisiel - taki do picia z kostkami lodu.
W każdej wersji jest pyszny, a jeśli będziecie podawać go latem dzieciom, będą o niego prosić ciągle!
Kisiel możecie ugotować z dowolnych owoców - my uwielbiamy też z wiśni, czerwonych porzeczek, rozgniecionego lekko agrestu, truskawek albo mirabelek - cudo!
A tu moja spiżarniowa ściągawka dla wszystkich, którzy lubią przetworować:
majowa konfitura z kwiatów mniszka(popularnie zwanego "mleczem")
konfitura z różowego rabarbaru
pyszny dżem z czerwonego agrestu
galaretka z czerwonej porzeczki
tradycyjna konfitura z czarnej porzeczki
jagody z cytryną i migdałami
dżem z borówki amerykańskiej
wiśnie w różnych wersjach - ostre korzenne, z rumem i czekoladą, klasyczna konfitura, gęsty jak melasa syrop wiśniowy,
morele w czterech wariantach - klasyczna konfitura, z płatkami migdałowymi, z tymiankiem i z wiśniami korzennymi
brzoskwinie z rozmarynem - wspaniałe w smaku i nieco erotyczne ;0)
cocoPeach z malinami
fantastyczne dębowe ogórki kiszone
konfitura z czerwonej papryki z rozmarynem -pycha!
cudowna konfitura z pigwy w łososiowym kolorze - wspaniała do camemberta
Źródło:http://www.chillibite.pl/2012/07/letni-kisiel-czyli-zaklinanie-owocow.html