Wykonanie
Najlepszy „czeski” robiła moja Babcia. Jeszcze nie znalazłam jej przepisu, ale zamierzam przy najbliższej wizycie u Dziadka przeglądnąć Babci notatniki kulinarne, może
będę mieć szczęście i coś znajdę.
Póki co znalazłam przepis w internecie. Pamiętam, że Babcia robiła masę z grysikiem, więc takiego przepisu szukałam. Mój „czeski” wyszedł całkiem dobry, nawet bardzo dobry, choć jeszcze to nie ten smak dzieciństwa, którego szukam. Ciasto można przygotować spokojnie dzień wcześniej, smakuje najlepiej „po przegryzieniu się”.

CIASTO:3 szklanki
mąki pszennej4
żółtka1/2 szklanki
cukru1 łyżeczka
sody1 łyżka
margaryny lub
masła3 łyżki
miodu4-5 łyżek gęstej
śmietany (18%)KREM:10 łyżek
kaszy mannej1/2 szklanki
cukru900 ml
mlekakostka
masła (200 g)DODATKOWO:
powidła śliwkowepolewa czekoladowaNa początku przygotowujemy ciasto. Wszystkie składniki dokładnie ze sobą mieszamy i wyrabiamy na gładkie ciasto. Zawijamy w folię i wkładamy do lodówki na ok. 2 godziny.W tym czasie przygotowujemy krem. Najpierw gotujemy
kaszę z
cukrem na
mleku, cały czas mieszając. Następnie odstawiamy do wystygnięcia. Kiedy
kasza jest zimna, ucieramy miękkie
masło dodając po łyżce masy z
kaszy. Można na koniec dodać kilka kropli
soku z cytryny.Ciasto z lodówki i dzielimy na 3 części. Każdą z nich rozwałkowujemy na stolnicy podsypanej delikatnie
mąką. Ponieważ ciasto się bardzo klei można rozwałkować przez papier do pieczenia.Rozwałkowane ciasto wkładamy do blachy o wymiarach 25×30 cm wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy każdy placek osobno do chwili zbrązowienia.Na upieczony i ostygnięty blat rozsmarowujemy cienko kilka łyżeczek powideł i nakładamy połowę masy. Przykrywamy ciasto kolejnym blatem, smarujemy warstwą powideł i wykładamy pozostałą masę (zostawiamy trochę na wierzch). Kładziemy trzeci blat, dociskamy i smarujemy resztą masy. Wierzch polewamy
polewą czekoladową.Zamiast polewy można posypać
płatkami migdałowymi.