Wykonanie
Grochówka wojskowa to apetyczna i bardzo pożywna zupa. Koniecznie musi być pożywna, z wkładką
mięsną, zwłaszcza dla tych, co na poligonie ćwiczą w mroźne dni zimowe.Dla tych co na poligonie nie ćwiczą, grochówkę można nieco odchudzić i podać bez wkładki
mięsnej.Przepis na grochówkę jaki przedstawiam poniżej pochodzi z dawnych domowych zapisków kulinarnych i zwykle nim się posługuję, gdy tylko nas nachodzi apetyt na tą smaczną zupę. Grochówkę gotuję na
boczku wędzonym i cienkiej
wędzonej kiełbasie, dodaję
ziemniaki i niedużą
marchewkę, no i koniecznie z dodatkiem
czosnku i
majeranku. Okres zimowy to właśnie ten czas, kiedy mamy na nią największy apetyt.Grochówka wojskowa jest rozgrzewająca, sycąca, aromatyczna, przepyszna. Polecam :)

Składniki :400g
grochu łuskanego (połówki)400 - 500g
chudego boczku wędzonegook. 300 g chudej,
cienkiej kiełbasy wędzonej1
marchewka (100g)500g
ziemniaków1 duży ząb
czosnku2 łyżeczki
majeranku tartego (lepszy jest świeży)
sól,
pieprz czarny mielony do smaku
wodaWykonanie :
Groch przebieramy, dokładnie myjemy, zalewamy w dużym garnku (ok. 6 litrowym) zimną
wodą. Odstawiamy na ok. 1 godzinę (można też na noc, ale nie jest to konieczne w przypadku połówek
grochu łuskanego).Uzupełniamy
wodą do obj. ok.4 litrów, stawiamy na ogniu i mieszając od czasu do czasu gotujemy ok. 90 minut, bez pokrywki (wytwarzająca się piana
białkowa lubi kipieć! , można ją zbierać, ale ja tego nie robię).Gdy
groch stanie się miękki i wyraźnie rozleci się możemy zmiksować i przetrzeć przez sitko, ale możemy pominąć tę czynność, gdy uznamy, że nie jest to konieczne. Uzupełniamy ciepłą
wodą do obj. ok. 4 litrów i dalej gotujemy.
Marchewkę kroimy w półkrążki,
ziemniaki w drobną kostkę i wrzucamy do zupy.Gdy warzywa będą półmiękkie, dodajemy
boczek pokrojony w wąskie paseczki,
kiełbasę pokrojoną w półkrążki i przeciśnięty przez praskę
czosnek. Na koniec dodajemy
przyprawy tzn.
majeranek,
sól i
pieprz czarny mielony do smaku. Jeszcze przez chwilę gotujemy, zdejmujemy z ognia i przykrywamy pokrywką.I w zasadzie można już jeść, ale lepiej smakuje, gdy postoi. Najsmaczniejsza jest na drugi dzień.



Polecam również:ZapiszZapiszZapiszZapiszZapisz