Wykonanie
Mój syn uwielbia
jabłka. To zdecydowanie Jego ulubione
owoce. Uwielbia je tak bardzo, że codziennie musi zjeść przynajmniej 3. Ja za
jabłkami totalnie nie przepadam, ale kocham
truskawki, więc rozumiem tę miłość. A ponieważ mój mały miś choruje, chciałam zrobić Mu przyjemność i osłodzić czas chorowania, przygotowałam więc pieczone
jabłka. I mimo, że za nimi nie przepadam, skusiłam się i uważam, że są pyszne. To naprawdę fajna, typowo jesienna przekąska. Do środka możecie wrzucić właściwie to, na co macie ochotę. My wybraliśmy
orzechy włoskie,
rodzynki i
morele. Swoją porcję polałam rozpustnie
miodem miętowym, ale moi chłopcy zjedli swoje
jabłka bez tego dodatku.
Składniki:4
jabłkagarść
rodzynekgarść
orzechów włoskichkilka
suszonych moreliopcjonalnie
miód- użyłam
miodu miętowegoszczypta
cynamonuWykonywanie:
Morele pokrój na mniejsze kawałki, wymieszaj je z
orzechami i
rodzynkami. Odetnij górną cześć
jabłka, wydrąż środek pozbywając się gniazda nasiennego. Uważaj, żeby nie zrobić dziury na wylot:) W wydrążone miejsce wrzuć
suszone owoce i
orzechy. Ułóż w naczyniu żaroodpornym i piecz w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni przez ok 25-30 minut. Obserwuj je i w razie potrzeby wyjmij je wcześniej. Podawaj po lekkim przestygnięciu, kiedy nadal są jeszcze ciepłe.Smacznego!