ßßß
Szaleństwo truskawkowe trwa. Kupiłam na rynku 10 kg truskawek i działałam całe dwa dni, zaplanowałam cały weekend pracowity. Zrobiłam dżemik, zamroziłam truskawki na lody, część zjedliśmy na obiad z makaronem a z reszty zrobiłam jeszcze frużelinę, takie owoce w żelu. Świetnie pasują do naleśników, twarożku, lodów, placków czy gofrów. Frużelina nie jest tak bardzo lejąca, raczej bardziej gęsta. I wyszła bardzo pyszna. Tak więc ja zrobiłam kilka słoiczków, z podanych składników wyszły mi 4 słoiki od dżemu i 5 takich mniejszych jak na zdjęciu.Zapraszam :-)Składniki:- 1,5 kg truskawek- 400-500 g cukru- 400 ml wody- 130 g mąki ziemniaczanej + 150 ml wodyWykonanie:Truskawki obieramy z szypułek, kroimy je na mniejsze kawałki. Wrzucamy do garnka z cukrem i dolewamy 400 ml wody, gotujemy 20-30 minut. Truskawki mają puścić sok, ale całkowicie się nie rozgotować. W tym czasie przygotowujemy słoiki, muszą być wcześniej wyparzone razem z zakrętkami. Następnie w 150 ml zimnej wody rozprowadzamy mąkę ziemniaczaną i wlewamy do truskawek, chwilę mieszamy i gorącą frużelinę przekładamy do słoiczków, zakręcamy i ustawiamy na kilka minut do góry dnem.
