Wykonanie
Ok, wiec za dwa dni Wielkanoc i wiem, że wszystkie polskie gospodynie domowe od przynajmniej tygodnia zajęte są w kuchni. Zapewne pieką baby, gotują
jajka, może i je malują…A ja w Kalifornii maluję na zielono
ziemniaki. Nie dlatego, że jest Wielkanoc, ale dlatego że są pyszne, zdrowe i fajnie wyglądają. Pomyślałam, że może tradycyjne, polskie gospodynie domowe i inne bardziej postępowe kobiety zechcą podać je do Wielkonacnego obiadu. Śpieszę więc z zielonym, ziemniaczanym przepisem, który sama wymyśliłam. Dodam, że jest wegański… ale nie ma się czego bać, bo nawet najwięksi prześmiewcy weganizmu poproszą o ich dokładkę. Może więc od razu warto podwoić, a może i potroić proporcje w przepisie?

Składniki (na 4-6 osób):1 kg
ziemniaków1 główka
czosnku (obranego, drobno posiekanego)25 dkg surowego
szpinaku (posiekanego)4 łyżki
oliwy z oliwek1/2 szklanki
mleka sojowego (można zastąpić zwykłym, jeśli nie jesteście weganami)
sól do smakuZebrać razem wszystkie składniki.
Ziemniaki ugtować razem ze skóra, nieco ostudzić i obrać.Patelnię rozgrzać do bardzo wysokiej temeratury, dodać
oliwę i posiekany
czosnek, podsmażać do momentu, aż zacznie się złocić i robić chrupiący (uważać, żeby nie przypalić). Zmniejszyć płomień, dodać
szpinak i dusić pod przykryciem do momentu aż „zwiotczeje” (ok. 5 minut).Zawartość patelni połączyć z
mlekiem sojowym i dokładnie zmiksować.Obrane
ziemniaki połączyć ze
szpinakową miksturą oraz
oliwą pozostałą na patelni po smażeniu oraz doprawić do smaku
solą. Dokładnie utłuc całość tłuczkiem do
ziemników lub odpowiednim robotem kuchennym (mieszać do momentu kiedy
ziemniaki uzyskają jednolity, zielony kolor).Podawać z ulubionymi warzywami lub proteiną.Smacznego i Wesołych Świąt!

Zajrzyjcie na moją strone w Klaifornii (kliknijcie poniżej):













