Wykonanie

Jest w mojej kuchni taka magiczna puszka (a nawet dwie), która zawsze jest pełna domowych
ciastek. Dzięki temu nie straszni mi niezapowiedziani goście a i na smutki i chandrę znajdzie się tam lekarstwo. Tym razem połowa wypieku powędrowała do szwagra, który wyjątkowo miał
smaka na coś słodkiego. Trzeba było wykorzystać moment, bo ze
słodyczy, to on najbardziej
śledzie lubi :) do Zima królują tam pierniczki i
ciastka korzenne, ale wiosną goszczą tam nieco bardziej orzeźwiające smaki. Obecnie są to
cytrynowe ciasteczka z
białą czekoladą i wiórkami kokosowymi.
Ciasteczka są kruchutkie, a ich
cytrynową kwaskowatość doskonale równoważy
biała czekolada z
kokosem.
Ciastka zachowują swój kształt, więc można użyć stempelków lub ozdobnego wałka, do dekorowania (należy pamiętać o oprószaniu sprzętu
mąka).Składniki (na około 30-40 sztuk, w zależności od wielkości):-180g zimnego
masła-60g
cukru pudru-240 g
mąki pszennej-40g
maki ziemniaczanej-szczypta
soli-2 opakowania
cukru cytrynowego Delecta-1
żółtkoNa polewę:-150g
białej czekolady-1 czubata łyżka wiórek
kokosowych-1 łyżka
masłaMasło siekamy, dodajemy pozostałe składniki i zagniatamy gładkie, elastyczne ciasto (nie musimy go chłodzić). Ciasto rozwałkowujemy na grubość ok. 4mm i wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni. Pieczemy na złoty kolor, około 10-12 minut. Studzimy.
Czekoladę rozpuszczamy wraz z
masłem w kąpieli
wodnej. Dodajemy
wiórki kokosowe i dokładnie mieszamy. Powstałą masą smarujemy
ciastka z jednej strony. Odkładamy do całkowitego wystygnięcia polewy.

Smacznego!