Wykonanie
Nie objedliśmy się w świąteczne dni i jestem z tego powodu bardzo zadowolona ;) Jednak pomimo tego mam dziś ochotę na coś zwyczajnego i prostego, dlatego upiekłam domowe frytki. Takie jak lubię - kusząco grube, przyrumienione i chrupiące z zewnątrz, a mięciutkie w środku. Co ważne - nie są przesiąknięte tłuszczem, bo nie miały na to szans - są upieczone z odrobiną
oleju, więc nasza wątroba będzie nam wdzięczna za taki posiłek. Przyprawiłam je
ziołami i
słodką papryką, więc tak naprawdę mogą być samodzielnym posiłkiem.
Składniki :3-4 duże
ziemniakisól,
pieprz - wg uznaniasłodka mielona
papryka - ok. łyżeczki0,5 łyżeczki mieszanki
ziół prowansalskich1 łyżka
oleju + odrobina do natłuszczenia papieruPrzygotowanie :
Ziemniaki obieram, myję i dokładnie osuszam, a następnie kroję w plastry grubości ok. 1 cm. Plastry z kolei kroję w słupki tej samej szerokości. Przygotowane w taki sposób frytki przekładam do miski, skrapiam
olejem i mieszam, by się nim pokryły.
Potem doprawiam je wg gustu - u mnie
solą,
pieprzem, słodką mieloną
papryką i
ziołami prowansalskimi. Mieszam ponownie i rozkładam pojedynczo na płaskiej blasze wyłożonej papierem - ten wcześniej natłuszczam
olejem, najlepiej za pomocą pędzelka. Blachę wstawiam do piekarnika nagrzanego do 230 stopni C. na ok. 30 minut, w połowie czasu mieszam frytki by je odwrócić na drugą stronę.