Wykonanie
Chodziła za mną ostatnio
kasza. Do tego stopnia, że wszędzie jakąś widziałam, a najbardziej nachalny był pęczak. Skończyło się na tym, że dłużej nie mogłam się opierać pokusie i ugotowałam pół paczki tej
kaszy. Zamiast
ziemniaków do kotleta był świetny. Okazało się, że 200g pęczaku to strasznie dużo i zostało go sporo na drugi dzień. Niejadek miała swoją wizję obiadu. Uznał, że rosół z
makaronem mu wystarczy i drugiego jeść nie chce. Dlatego z pozostałej
kaszy przygotowałam danie dla dwojga, czyszcząc przy okazji lodówkę z niedojedzonych warzyw. Nie oznacza to, że posiłek był byle jakim eintopfem bez wyrazistego smaku. Uważam, że danie które wykreowałam na wielkiej patelni jest jak najbardziej godne powtórzenia. Do przygotowania porcji dla dwóch osób potrzeba:100g ugotowanego pęczaku1 malutką
cukinię1/2 fenkułu1/2
czerwonej cebuliróżową
sólczerwony pieprzsok z cytrynyolejNa rozgrzany
olej (użyłam
oleju z pestek
winogron) wrzuciłam pokrojoną w plasterki
cukinię oraz fenkuł i
cebulę pocięte w piórka. Kiedy warzywa zmiękły dodałam
kaszę, dokładnie wymieszałam i przykryłam, żeby się poddusiło ok. 5 minut na małym ogniu. Patelnię zdjęłam z kuchenki
skropiłam danie
sokiem z cytryny i nałożyłam na talerze. Ostatecznego kształtu dodałam obsypując potrawę świeżo utartym w moździerzu
czerwonym pieprzem wymieszanym z różową
solą himalajską. Przygotowanie posiłku trwało jakieś 15 minut. W sam raz coś dla zapracowanych osób.