Wykonanie
W Głównej Osobowej dostępna jest już nowa karta dań i koktajli - za kuchnię odpowiedzialna jest szefowa Olga Borkowska, natomiast za barem miksuje Faroth, czyli Dawid Gierjatowicz, który stworzył teraz koktajle w bardziej przystępnych aranżacjach, jednak wciąż nie mniej zaskakujące, bo z niecodziennych składników. Od 30 kwietnia otwarte będzie patio, gdzie serwowane będą brunche.
Dzisiaj będzie krótko i na temat, bo... jest pysznie. Ot nie ma co się rozpisywać, bo musicie po prostu tam się wybrać, jeśli nie na jedzenie to na
drinka. Zapraszam do fotorelacji (na zdjęciach dania w formie degustacyjnej).
"Faroth" opowiedział nam o swoich eksperymentach, swoich pomysłach i planach, a także już na samym wstępie uraczył " Mnichem Nowego
Portu " 22 zł - bąbelki/ mniszek lekarski/ przyprawy/wytworny. Crusta z
soli na
boku kieliszka podkreśliła smak koktajlu.
Jako amuse bouche zaserwowano grzankę ze
schabowym z sosem
ananasowym i
ziołami . Taki
schabowy to i ja lubię, polski
schabowy w egzotycznych nutach - bardzo bardzo na tak. Na zdjęciu wersja z menu degustacyjnego, natomiast za całego kotleta
schabowego w panierce z
kaszą i salsą zapłacicie 34 zł.
Ostatnim razem napisałam " najlepszy tatar w
mieście " i cóż... pomimo zmian dalej to podtrzymuję. Jak tatar w Gdyni to koniecznie w Głównej Osobowej - za 21 zł dostaniecie rozpływającą się w ustach kompozycję. W nowej wersji tatara pojawiła się
galaretka dashi i jeszcze więcej kruszonki z
siemienia lnianego i
płatków drożdżowych. Doprawienie wydawało się nieco inne, choć dalej jest to pełna petarda.
Kolejny mocny punkt programu, czyli przystawka - rillettes z makreli/
chipsy z pietruszki/ pieczony ziemniak/mascarpone/gremolata/szczypiorek (17 zł). Przystawki z Głównej mogłabym jeść też na deser, niebo w gębie!
Teq uilla/ limonka/ groszek/ ogórek/ odświeżający - Cuerpo Reviver NO. π(25 zł)- coś czuję, że jak tylko
zrobi się cieplej będzie to Wasza ulubiona orzeźwiająca koktajlowa pozycja.
Nowe danie główne, które jest po prostu wybitne to otwarta lasagne/duxelle/śmietana/oliwa truflowa serwowane z
sałatką z fenkułu (31 zł), danie można zamówić w wersji z
rybą (39 zł). Dania
makaronowo-
grzybowe zawsze kojarzą mi się ciężko i tłusto, a tutaj pełne zaskoczenie, bo danie mimo tych składników było naprawdę przyjemne. Domowy
makaron poezja!
Dla mięsożerców też się znalazły dania i to nie byle jakie - dla Was Główna Osobowa przygotuje
rostbef z puree ziemniaczano-groszkowym/aioli
sojowo-
kawowe i
sałatkę z
białej kapusty z dressingiem azjatyckim (45 zł).
Wołowina pochodzi z hodowli z Pniew, więc jakość jest najwyższa. Moją uwagę przykuła akurat w tym daniu
sałatka z
kapusty - świetna!
Desery ostatnio były smaczne, ale mnie nie kupiły w 100 % za to teraz jestem już Wasza :). Pralinowe parfait (15 zł) to rozkoszna
słodycz, którą przełamuje sos z
gorzkiej czekolady i kwaśna
śmietana, a żeby nie było tylko "rozpływam się" to jest jeszcze chrupek, który powoduje w naszej buzi istne szaleństwo.
Zwieńczeniem kolacji był iście szalony koktajl The
Ser (21zł) - rum/ananas/biała czekolada/ser pleśniowy/deserowy i co i co? Połączenie bardzo
dziwne, ale to było dobre!
Na koniec przypomnę, że jeśli macie ochotę na jeszcze więcej to wpadnijcie na lunch, gdzie co dwa
razy w tygodniu zmieniane jest menu lunchowe. Danie główne zjecie za 19 zł, z zupą lub deser za 24 zł, a za full zestaw 29 zł.Główna Osobowa to nowoczesna kuchnia wysokiej klasy, którą tworzą młodzi i zdolni ludzie. Kuchnia fusion z mocnym akcentem na sezonowość również za barem, a do tego przyjemne ceny, oby tak dalej :).