Wykonanie
Dzisiaj oprócz Międzynarodowego Dnia Pizzy mamy również ostatni dzień karnawału potocznie zwany w niektórych regionach
kraju Śledziem,
Śledzikiem. Niezłe pomieszanie kulinarne, a przecież niektórzy uparcie smażą jeszcze pączki i
faworki … świętujmy zatem jak kto lubi i może wszak karnawał trwa tylko do dziś. Od jutra czas postu … ale post nie musi być smutny, monotonny i nudny – przynajmniej w kuchni. Obiecuję Wam :)Na dzisiejsze ostatki przygotowałam zestaw
śledzi, niektóre ukazały się już co prawda na blogu, ale właśnie dziś może Wam się przydadzą.1
Śledzie z
rodzynkami i
musztardą (przepis pochodzi z bloga http://www.alemeksyk.eu/

1/2 kg
śledzi a la
matias (ok.6 płatów)3 duże
cebule2 łyżki
musztardy1 łyżka
miodu2 garści
rodzynekolej słonecznikowy do zalania
śledziwykałaczki
Filety śledziowe należy namoczyć w zimnej wodzie przez ok. 3 godziny zmieniając
wodę po każdej godzinie moczenia. W ostatniej godzinie moczenia
śledzi do
wody ze
śledziami należy dodać 3 łyżki
octu aby
śledzie zachowały kolor, a ewentualne ości w śledziach zmiękły. W czasie gdy
śledzie się moczą należy pokroić
cebulę w kosteczkę i sparzyć ją na durszlaku gorącą
wodą. Po
trzech godzinach moczenia,
śledzie wyjąć z
wody, osuszyć ułóż wewnętrzną stroną do góry i przekroić wzdłuż. Następnie posmarować
musztardą i zwinąć
śledzia w
ślimaka spinając wykałaczką.Na dnie słoika ułóż trochę
cebuli i
rodzynek następnie kilka zwiniętych
śledzi i zalej delikatnym
olejem i ponownie powtórz czynność i tak do wypełnienia słoika lub skończenia się
śledzi … są naprawdę pyszne choć połączenie tych wszystkich smaków może wydać się wam zaskakujące.

A tu jeszcze przepis na
śledzie w zalewie octowej (klik)

Przepis na
śledzie w
oleju (klik)