Wykonanie
            
Styczeń to zdecydowanie nie sezon na domowe 
przetwory, chyba, że zapragniemy zamykać w słoikach 
cytrusy. 
Konfitura z 
pomarańczy to świetny pomysł. Odkąd zrobiłam ją po raz pierwszy, czynię regularne repety. Żelazny zapas służy mi do przekładania ciast, jako nadzienie do drożdżówek i naleśników oraz, najzwyczajniej w świecie, na kanapki. Ze świeżą 
chałką smakuje obłędnie! Wersję z 
kardamonem i 
cynamonem zrobiłam po raz pierwszy i..jestem nią zachwycona. Inspirację znalazłam tu.

Składniki na 2 typowe (te większe) słoiki po 
dżemie:3 dorodne 
pomarańcze1/2 
cytryny5 szklanek 
wody3 szklanki 
cukru - dałam 21/2 łyżeczki 
cynamonu3/4 łyżeczki 
kardamonuWykonanie:
Owoce starannie szorujemy szczoteczką w gorącej wodzie. Obieramy ze skórki. Odkrawamy albedo i zachowujemy. 
Pomarańcze i 
cytrynę kroimy w kosteczkę (miąższ i skórkę). Podczas tej czynności wyjmujemy wszystkie pestki i również odkładamy, bo się nam przydadzą. Miąższ i skórkę wkładamy do garnka. Albedo i pestki pakujemy w kawałek płótna lub papieru do pieczenia. Mocno zawiązujemy sznurkiem i robimy wykałaczką kilka dziurek w naszej paczuszce z pektyną. Woreczek również wrzucamy do gara. Całość zalewamy gorącą 
wodą, doprowadzamy do wrzenia i trzymamy kilka minut na wolnym ogniu. Zdejmujemy z palnika i odstawiamy na całą noc. Następnego dnia gotujemy naszą 
konfiturę przez około 3 godziny na maleńkim ogniu. Pod koniec wsypujemy 
cukier i dodajemy 
przyprawy. Wrzącą przekładamy do odpowiednio przygotowanych słoików. O tym jak postępować ze słoikami, by zapewnić 
przetworom odpowiednie warunki przechowywania, przeczytacie TUTAJ.

Życzę Wam smacznego! :-)