Wykonanie
SkładnikiCiabatta - 1 szt
Stek z
antrykotu bez kości - ok 230 g
Kolendra - 0,5 pęczka
Pomidor - 2 szt
Czerwona cebula - 1 szt
Chili - 1 szt
Limonka - 1 szt
Rucola - 2 garści
Olej sezamowy - 2 łyżki
Oliwa - wg uznania
Sól i
pieprz - do smakuMoja kolejna wariacja na temat Ciabatty a'la Jamie Oliver ;) tym razem z
antrykotem i pikantną tajską salsą.
Antrykot nacieramy
oliwą, posypujemy
solą i
pieprzem - odstawiamy (najlepiej na noc, jeśli ma być grillowany tego samego dnia to na ok 1 -2h) aby się zamarynował.
Pomidory należy sparzyć, zdjąć z nich skórę i drobno posiekać. Do
pomidorów dodać posiekaną
kolendrę,
czerwoną cebulę oraz
chili. Jako dressing - wymieszać
sok z limonki,
olej sezamowy,
sól i
pieprz.
Mięso przed grillowaniem musi być w temperaturze pokojowej. Stopień wysmażenia
mięsa jest już zależny od naszych upodobań.

Gotowy
antrykot odkładamy aby odpoczął (odda w tedy
soki, które również wetrzemy w naszą ciabattę - Czyli najlepsze co może być :)). Ciabattę nacieramy
oliwą i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 °C aby była ciepła i chrupiąca. Następnie wykładamy na nią salsę.
Antrykot kroimy w cienkie plastry, układamy na salsie. Następnie na ciabattę układamy
rucolę. Górną częścią ciabatty wycieramy
soki z
antrykotu i zamykamy naszą mega pyszną kanapkę. Jeśli macie w domu takiego mięsożercę jak mój
cukier będzie wniebowzięty ;)SMACZNEGO !