Wykonanie

Nie
śmiejcie się tylko ze mnie. Wyszło jak wyszło. Do pokazywania porażek też trzeba
mieć odwagę. Zwyczajnie przedobrzyłam :DSKŁADNIKI:4
jajka120 g
cukru1 łyżeczka
cukru wanilinowego120 g
mąki pszennejszczypta
soliPRZYGOTOWANIE:Założyć motylek. Do naczynia miksującego włożyć
jajka,
cukier i
cukier wanilinowy, ubijać 6 min/ 37*C/obr. 4. Ubijać kolejne 6 min/obr. 4.Dodać wokół motylka
mąkę i
sól, wymieszać 4 s/obr. 3.Zdjąć motylek i dokładnie wymieszać kopystką.Masę przelać do natłuszczonej tortownicy (22 cm średnicy). Piec w temperaturze 180*c przez 25 minut.Iiiiiiiiiiiiiii to właśnie diabeł mnie pokusił :)Po upieczeniu
biszkopt był idealny. Jednakże wpadłam na iście głupi pomysł by nadać mu smaku i nasączyć go
sokiem ze świeżo wyciśniętych
pomarańczy..... Żeby było śmieszniej zamarzyłam o
biszkopcie z
galaretką (kwiczę ze śmiechu). Gdy ta już ostygła i zaczęła tężeć wylałam ją na
biszkopt a ten? wchłonął całą
galaretkę. No nic.... ten przepis to przestroga.Ale w smaku był nawet dobry hahahhaa taka biszkoptowa
galaretka. A co do zdjęcia jakoś go tam ubrałam :) nawet posypka o smaku
mango się znalazła Delecta z
serii :DECORADA: :)



