Wykonanie
Czekolada to trudna sprawa ..nadal i dla mnie bo się jej dopiero uczę..można by
rzec, że dawno powinnam posiadać zdolność temperowania, jednak bardzo od tego stronie gdyż temperowanie
czekolady to nie tylko podgrzewanie jej do odpowiedniej temperatury ..to temperatura w pomieszczeniu, która musi być na tyle odpowiednia by pozwolić na swobodne obniżenie temperatury w całej tej procedurze itd itd ...masa rzeczy, która jest koniecznością podczas tego zabiegu! Moje sztabki przygotowywałam w domu, w temperaturze powiedzmy odpowiedniej chociaż strasznie szybko zastygała podczas wylewania na papier- stąd sztabki niezbyt równe, idealne bo w zasadzie nie o takie mi chodziło :-) no ale..jak to się
mówi trening czyni mistrza zatem
będę miała pewnie kolejny cel w Nowym Roku :-) Zatemperowana
czekolada nie powinna brudzić rąk gdy trzymasz ją w dłoni a gdy gryziesz powinna strzelać, pękać z delikatnym odgłosem :-)
przepis własnySkładniki:130g
czekolady 70%
Owoce liofilizowane ( u mnie
truskawki )Rozpuść
czekoladę w kąpieli
wodnej do temperaury 50 - 60C. Mieszaj delikatnie przez 10 minut utrzymując ciągle wyznaczoną temperaturę.Rozpuszczoną
czekoladę łyżeczką przekładać na papier do pieczenia, następnie na wierzch
czekolady układać
owoce liofilizowane i wstawić na czas zastygnięcia do lodówki. Nie wstawiamy na dłużej sztabek do zamrażalnika, ponieważ staną się matowe -
czekolada może być przez chwilę "szokowana" w zamrażalniku ale nie przez długą chwilę bo szkoda waszej pracy!