Wykonanie
Dziś przepis na
parówki marynowane, a inaczej Utopence :)Te
parówki to czeska specjalność, podawana we wszystkich piwiarniach w Czechach i na Słowacji.Przepis na nie znalazłam na blogu Gosi już jakiś czas temu i od razu wiedziałam, że je zrobię, bo u mnie w domu
parówki są lubiane przez całą rodzinkę i nigdy ich nie brakuje :)Dziś prezentuję Wam przepis na te paróweczki, ale jak one smakują,
będę Wam mogła powiedzieć dopiero za mniej więcej tydzień, bo właśnie tyle czau trzeba na nie czekać, by smakowały tak jak powinny :)Wtedy zaktualizuję wpis i zdam Wam relację :DSkładniki:5
parówek1,5 szklanki
wody0,5 szklanki
octułyżeczka ziaren
kolendry5 ziarenek
ziela angielskiego4 ząbki
czosnkukilka
papryczek pepperoni Tytki Smaku ( w oryginale była świeża
papryka ostra )2 łyżeczki
cukrułyżeczka
soliPrzygotowanie:
Wodę z
cukrem,
solą,
kolendrą i
zielem angielskim gotujemy na małym ogniu, przez około 7 minut. Po tym czasie wlewamy
ocet i całość doprowadzamy do zagotowania.Studzimy zalewę.
Parówki obieramy z osłonek i kroimy na pół,
czosnek obieramy i kroimy w plastry.Zalewamy
parówki na około pół minuty wrzątkiem, po czym wyciągamy je z tej
wody i przekładamy do słoika, w którym będziemy marynowali nasze
parówki.Do
parówek dodajemy nasz pokrojony w plastry
czosnek, papryczki i zalewamy przestudzoną już zalewą.Zakręcamy słoik i wkładamy do lodówki, gdzie trzymamy je przez tydzień.Po tygodniu są już gotowe do zjedzenia ;)Do
parówek prócz
papryki i
czosnku, możemy dodać także
cebulę pokrojona w piórka, a nawet
ogórki konserwowe, czy
pieczarki :)Po otwarciu
parówki powinno się przechowywać w lodówce :)1