Wykonanie
Tak przy niedzieli wypadałoby pomyśleć o śniadaniu bardziej złożonym niż kanapka z
serem i
wędliną (nawet jeśli to kanapka złożona na pół). Może moja pasta jakoś wybitnie skomplikowana nie jest, ale jak spojrzeć na proces przygotowywania, to już nie tak hop-siup. Chociażby obranie jaj ze skorupek. Jeśli są bardzo świeże, to nie pomaga zlewanie ich lodowatą
wodą zaraz po wyjęciu z wrzątku. Pół
białka zostaje na skorupce razem z połową porannej werwy i animuszu. Czasem jest lepiej spreparować sobie takie
jaja wieczorem. Druga kwestia to krojenie jaj. Jeśli nie masz urządzonka zwanego w „Kingsajzie” jajcarą, to siedzisz i dziubdziasz się z nimi przez kwadrans. Pomijając te niedogodności – pasta jest warta zrobienia. Uwielbiam ją. O!Zapewne już jesteście po śniadaniu, więc dodam, że nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zjeść pastę na kolację. A może i lepiej wszamać ją przed snem, bo i
szczypiorek, i
cebula nie mają zapachów, którymi chce się ziać do południa. No chyba, że macie jakieś romantyczne
plany na wieczór – w takim wypadku zdecydowanie odradzam 😉
Składniki :6 jaj1 mała
cebulapół pęczka
szczypiorku3 łyżki
majonezu3 łyżeczki
koncentratu pomidorowegosól i świeżo mielony
pieprz do smaku
Jaja ugotuj na twardo, obierz i ostudź, następnie pokrój w drobną kosteczkę.
Cebulę i
szczypiorek posiekaj jak najdrobniej. Wszystkie składniki wymieszaj razem z
majonezem i
koncentratem pomidorowym. Dopraw według uznania
solą i
pieprzem.
Related PostsZupa pomidorowa z pietruszkowymi kluskami lanymiZupa z
czerwonej soczewicy z tajską pastą
curryPasta kanapkowa z
wędzonej makreliBabka ziemniaczana z
białą kiełbasąWegetariański „smalec”