Wykonanie
« Lubię życie #nieNarzekam
Sałatka z
truskawkami i polędwiczką wieprzową »Krótko, ale zawsze. Miałam okazję gościć kilka dni na Mazurach, a dokładnie w Gościńcu w Głodowie nad największym polskim jeziorem Śniardwy. Czułam się jak na wakacjach u babci na wsi. Piękna okolica, gościnni ludzie i dobre jedzenie. Czego chcieć więcej?Do miejsca trafiłam z polecenia i polecić je
mogę dalej, każdemuMoże luksusów, jeżeli chodzi o zakwaterowanie nie ma, jednak wszystko na swoim miejscu jest. Nie zginiecie.
Tak jak
pisałam, na oklaski zasługuje jedzenie – śniadania na powietrzu i obiady – udało mi się spróbować kapuśniaka, zupy z
leszcza,
szczupaka w sosie polskim (pycha!),
sandacza w
sosie grzybowym i jagodowej
nalewki z
miodową nutą. Na dodatek przywiozłam do domu paprykarz z gospodarstwa oraz
płocie smażone, zamarynowane w
oleju – palce lizać. Z tego co wygooglałam, Gościniec prowadzi także sprzedaż internetową
Jak spędzać czas?
Kajaki, (52zł za kajak dwuosobowy) oczywiście! Znajoma polecała mi je kilka lat i się udało tam trafić. Spływ Krutynią, około kilkunastu kilometrów, kilka godzin w kajaku. Odpoczynek od świata. Jednak… wszystko byłoby idealnie, gdyby nie tłumy, na które co jakiś czas wpadałam – jeżeli macie zamiar się wybrać to nie w długi weekend!
Biegi! Wstać skoro świt i pobiec nad jezioro. To wielka radocha!
Spacery. Nic nie wycisza tak jak piękne okoliczności przyrody.
* post nie jest wpisem sponsorowanym