Wykonanie
Gospodarzem #36 wydania Weekendowej Piekarni był Mich, który wybrał dwa, bardzo zachęcające przepisy. Z lekkim poślizgiem udało mi się upiec bułeczki,
chleb czeka w kolejce.Jako, żem spóźnialska, nie muszę już zachwalać
figowych bułek, bo komplementów, zasłużonych komplementów, zebrały przez ostatnie dni sporo. Tym, którzy jeszcze nie spróbowali gorąco polecam! I proszę o kolejnych męskich gospodarzy, lubię przepisy szybkie i konkretne, no i banerkowy Pan Piekarz jest niezwykle uroczy... ;)

[kontrola jakości ;)]Składniki na 12
bułek:100 g suszonych fig1 2/5 szklanki
wody30 g
drożdży2 szklanki
mąki żytniejszklanka
mąki pszennejłyżeczka
solijajko do posmarowaniaewentualnie
mak lub
sezam do posypaniaPosiekać drobno
figi, zagotować z
wodą. Odstawić do ostudzenia (37 stopni C). Odlać 2/5 szklanki ostudzonej
wody z fig, wlać do miski. Rozetrzeć w niej
drożdże, zostawić na 10 minut. Wymieszać w misce oba rodzaje
mąki z
solą, wlać rozmieszane z
wodą drożdże i
wodę z
figami. Dobrze wyrobić i zostawić na 15 minut. Wyłożyć ciasto na posypana
mąką stolnicę, wyrobić trochę, uformować wałek i podzielić na 12 części. Formować okrągłe bułeczki. Układać na posmarowanej blasze. Zostawić na 45 minut do wyrośnięcia. Nagrzać piecyk do temperatury 200 stopni C. Posmarować
bułki jajkiem, posypać
makiem lub
sezamem i piec około 22-25 minut.Smacznego!