Wykonanie
Przypomnijmy... ostatnio postanowiłem wprowadzić do swojej diety trochę lżejszej i zdrowszej kuchni, która pomoże mi zrzucić parę kilogramów. Wątek ten znajdziecie tutaj . Zarówno tam jak i tu możecie dopisywać swoje pomysły na ciekawe, dietetyczne dania a ja
będę realizował najciekawsze z nich.Dziś pomysł Karoliny prowadzącej blog zmyslywkuchni.blogspot.com na jajkownicę z nutką orientu.
Założenie jest takie -
jajka są bardzo odżywcze. Robimy jajecznicę z dużej ilości
jajek i rezygnujemy z
chleba, który jest zapychaczem.Niestety nie wiele mi to pomoże, bo zjadłem dziś już parę ptasich mleczek,
lody i trzy
ciastka oreo :)Potrzebujemy:
jajkapomidoroliwa z oliwekcebulaszczypiorekpieczarkiprzyprawyJa nie dałem
cebuli i
pieczarek, bo akurat nie miałem pod ręką.
Pomidora sparzyłem, obrałem i posiekałem dość drobno. Na patelni zagrzałem odrobinę
oliwy z oliwek (jest dużo zdrowsza niż
margaryna). Do pojemnika wbiłem 5 jaj i wrzuciłem posiekany
szczypiorek. Wsypałem tam też
sól,
pieprz i jakieś niepodpisane
przyprawy.Teraz chwila wyjaśnienia - we Wrocławiu na Wita Stwosza jest taki sklep z dobrej jakości
przyprawami na wagę. Trzymamy je w nieopisanych słoiczkach. Wiem, że są tam
przyprawy o
barwnych nazwach "chińska ostra", "żądło skorpiona" i "indyjska ostra". Dodałem każdej po trochu.
Jajka z
przyprawami rozbełtałem, żeby były jednolite i dolałem do
pomidorów, które lekko podsmażyłem na
oliwie. Całość smażyłem jeszcze przez chwilkę mieszając. Podane bez
chleba.Rzecz bardzo łatwa i szybka w przygotowaniu, a jednocześnie smaczna i egzotyczna. Jeżeli nie wierzycie, że w azji naprawdę się to je, oglądajcie Bobby`ego Chinna. Oni robią z tego nawet kanapki i sprzedają na ulicy jako fast food.