Wykonanie

Dziś bez gotowania i pieczenia :) za to eksperyment ze
smakami i bez większego wysiłku.Prosty przepis na przekąskę, którą wypróbowaliśmy niedawno. Ostry
cheddar i słodki
miód :) Z pewną taką nieśmiałością podeszłam do koncepcji takiego połączenia, ale skoro większość produktów dziwnym trafem w domu była dostępna, to
czemu nie spróbować :) W zasadzie nie było głównego składnika czyli
cheddara, ale czego nie robi się dla sprawy, więc z zacznijmy historię od początku... Na etykiecie słoika z
miodem napisane było, że perfekcyjnie komponuje się z
cheddarem, więc mąż nie byłby sobą, gdyby nie sprowokował dalszych wypadków :)
Cheddar się znalazł - Lidl zawsze niezawodny :) - reszta w domu była, więc zrobiliśmy, spróbowaliśmy i było ciekawie... w każdym razie inaczej. Nowe odkrycia zawsze cieszą, tym bardziej, jeśli sprawiają przyjemność naszym zmysłom.Przepis:
Cheddara kawałek słuszny (w zależności od spodziewanej liczby spożywających - cały kawałek ważył pół kilograma, więc na dwie dorosłe osoby jakieś 200 gram, by z reszty wyczarować coś innego :)spora garść
orzechów włoskich (posiekać), spora garść
rodzynek (mogą być także lub zamiast tego
suszone śliwki,
żurawina,
figi,
daktyle i co nam jeszcze do głowy przyjdzie - też można posiekać, choć niekoniecznie), w końcu
miodu do polania (wg uznania),
Ser pokroić w grube plastry i ułożyć na platerze lub desce.
Orzechy można podprażyć na patelni, po czym posypać nimi
ser. Następnie wierzch posypać
rodzynkami (tudzież innym suszem :) i polać
miodem (śmiało i obficie). Można serwować z pokrojonym w księżyce
jabłkiem (które warto skropić
cytryną, by nie pożółkły).
