Wykonanie

Przepraszam za zdjęcie, ale nie zdążyłam zrobić lepszego. ;_;
Mięso kaczki wyszło tak przepyszne, że żałuję, że nie kupiłam dwóch, kiedy jeszcze były w dobrej cenie.W środku pysznie różowe, delikatne i mięciutkie, wilgotne, bez wiórowatego posmaku, za który nie lubię drobiu innego, niż
kurczak.Moja wersja nie zawiera
jabłek,
pomarańczy, ni nadzienia, czego sobie gratuluję, bo wyszło to
mięsu (na mój gust) na dobre.Skrzydełka nieco się przypiekły, ale to
wina mojego zabiegania i dezorientacji. ;)Serdecznie polecam na główne danie przy specjalnych okazjach.1
kaczka pekin (ok. 2kg)1 szklanka
miodu pitnego dwójniakamarynata:2 łyżki
soli1 łyżka świeżo mielonego
pieprzu1 łyżka
papryki słodkiej w proszku1 łyżka
cynamonu mielonego1 łyżka zmiażdżonych
goździków1 łyżka zmiażdżonego
ziela angielskiego1 łyżka
gałki muszkatołowej1 łyżeczka
kolendry1 łyżka
miodu pszczelegosok wyciśnięty z połowy
cytrynypół łyżeczki
pieprzu cayenne3/4 szklanki
oleju rzepakowego3/4 szklanki
miodu pitnegoWszystkie składniki marynaty dobrze ze sobą łączymy.Zalewamy nią
kaczkę, tak w środku, jak i na zewnątrz i pozostawiamy w ciasnym, niemetalowym naczyniu owiniętym folią spożywczą na 24 godziny.
Mięso najlepiej przygotować rano, a wieczorem obrócić je na drugą stronę i jeszcze raz posmarować wierzch marynatą, by całość dobrze przeszła
przyprawami.Po upływie danego czasu,
kaczkę układamy w brytfannie lub formie do pieczenia i zawijamy niezbyt ciasno w folię aluminiową.Wstawiamy ją do nagrzanego do 150 stopni piekarnika.Po dwóch kwadransach odwijamy folię z góry, zalewamy
mięso szklanką
miodu pitnego i pieczemy jeszcze około godziny, do półtorej.W tym czasie należy
mięso często polewać powstałym sosem.Gotową
kaczkę podajemy na ciepło lub zimno, z
konfiturą z czerwonych
borówek lub
żurawiny.