Wykonanie

Jedno z moich ulubionych, kolorowych śniadań.Najlepsze w nim jest to, że jest pyszne, a składa się z tego, co właściwie każdy i zawsze ma w lodówce.Razem ze smażeniem i ścieraniem
marchewki, wykonanie zajmuje nieco ponad kwadrans. :)Można podawać na sposób wytrawny, lub na słodko.Są dość delikatne, przy smażeniu warto więc jedynie uważać, by się nie rozpadły. ;)300g marchwiipół szklanki
soku pomarańczowego 100% tymbark2 łyżki
mąki ziemniaczanej5 łyżek
mąki pszennej (400)1
jajko (s)1 łyżeczka ziaren
kolendrytłuszcz do smażenia
Marchewkę ścieramy na tarce do
ziemniaków.Odciskamy sok (najlepiej w dłoniach,
marchew może mocno zabarwić ściereczkę).Odciśniętą
marchew przekładamy do miski i dolewamy do niej
sok pomarańczowy oraz dodajemy
jajko.
Kolendrę miażdżymy w moździerzu i również dodajemy do masy.Do miski dodajemy także
mąkę pszenną i ziemniaczaną.Całość dokładnie mieszamy do uzyskania ciasta o gęstości kwaśnej
śmietany.Na patelni rozgrzewamy tłuszcz do średnio głębokiego smażenia (jak na placki ziemniaczane).Na rozgrzaną patelnię wkładamy pojedynczo placuszki.Najlepiej, by każdy był utworzony z jednej łyżki stołowej, wtedy wyglądają i smakują najlepiej. ;)Na talerzu układamy ręcznik papierowy i po usmażeniu kładziemy na nim placki, by pozbyć się nadmiaru tłuszczu.Podajemy według uznania - z
cukrem,
śmietaną,
szczypiorkiem...Wbrew pozorom, pasuje do nich wszystko, a szczególnie sok tymbark 100%. :)
