Wykonanie

Danie, o którym zajadamy się od wczoraj to wspomnienie mojej babci. To kolejny kulinarny element mojego beztroskiego dzieciństwa. Pamiętam, że babcia czekała aż wszyscy najedzą się do syta by sama mogła wyjeść to co zostało bezpośrednio z gara. Ja co prawda babcią jeszcze nie jestem (i mam nadzieję, jeszcze długo nie
będę;)) ale z gara wyjadam i doskonale rozumiem czym się wówczas kierowała Zosia;PDanie jest szybkie, proste w wykonaniu i naprawdę pyszne.Można zaliczyć je do tych tanich. Zresztą sami spójrzcie na ilość składników (podaję ilość na 5-6 osób).200 g drobnej
fasoli200 g
kaszy pęczak1-2
cebule1-2 łyżki
masłasólszczypiorek
Fasolę namaczamy ok. godz i gotujemy w osolonej wodzie aż zmięknie. Następnie dodajemy do niej
kaszę (zwracamy uwagę na ilość
wody, której powinno być mniej więcej dwa
razy więcej niż
kaszy ale w razie czego można
potem odlać jej nadmiar). Wszystko gotujemy ok 20 min. od czasu do czasu mieszając.Kiedy nasza
kasza z
grochem "kipią" my zajmujemy się
cebulą, którą kroimy w kostkę i wrzucamy ją na roztopione na patelni
masło (jeśli wolicie aby danie było bardziej tłuste i lubicie mocny posmak smażonej
cebuli skrójcie dwie ja ograniczyłam się do jednej). Smażącą się
cebulę solidnie solimy. Kiedy
cebula się zeszkli, możemy przesypać
kaszę z
grochem na patelnie i wymieszać. To wszystko:)Do dekoracji zastosowałam
szczypior a w zestawie obowiązkowo powinno pojawić się
mleko lub
kefir (to ważne dla tego dania:)) Smacznego!