Wykonanie
Mój Mąż potrafi mnie naprawdę mocno zaskoczyć. Kilka dni temu wróciłam z pracy koło 21 i wyobraźcie sobie, że czekało na mnie pyszne -
truskawkowe tiramisu. Dodam, że M. sam wymyślił proporcje, kupił pucharki i zrobił pyszny deser. Chociaż na zdjęciach nie wygląda idealnie (było już ciemno), na żywo naprawdę prezentowało się doskonale. Musicie wypróbować!
Potrzebujemy (na 4 pucharki)250 g
mascarponeokoło 20
truskawekpaczkę
biszkoptówkawę zaparzoną z dwóch łyżeczek
kawy rozpuszczalnej70 g
cukru pudru3
jajka1 łyżka ekstraktu
waniliowegoamaretto (ilość według uznania)
Kawę zaparzamy, odstawiamy do ostygnięcia.
Truskawki myjemy, odszypułkowujemy i kroimy na mniejsze części.Oddzielamy
żółtka od
białek,
żółtka miksujemy z
cukrem pudrem na gładką jasną masę, dodajemy
mascarpone - cały czas miksując, dodajemy ekstrakt
waniliowy. W drugiej misce miksujemy
białka i na koniec łączymy je z
żółtkami.Do ostudzonej
kawy dolewamy
Amaretto (u nas kilka łyżek) i maczamy w niej
biszkopty. Układamy je na dnie pucharków, następnie kładziemy
truskawki i krem, układamy tak po dwie - trzy warstwy w każdym pucharku. Deser schładzamy w lodówce. Przed podaniem z wierzchu posypujemy
kakao (u nas go zabrakło, ale nie było niezbędne).Smacznego!