ßßß
Jeszcze Was nie przekonałam? Wyszło 16ście sztuk - wszystkie zostały od razu zjedzone. Goście się o nie kłócili! Moja Mama dwa dni po tym jak została nimi poczęstowana zadzwoniła po przepis i specjalnie jechała do sklepu po składniki. Mało tego. Przejechała całe miasto w poszukiwaniu foremek i papilotek na muffinki! Po świętach z półek poznikały takie produkty. (pierwszy raz robiła tego typu wypieki, jest mistrzynią ciast).Musicie spróbować, to najlepsze muffinki czekoladowe z wiśniami!Przepis znalazłam na Moich WypiekachSkładniki na muffiny czekoladowe z wiśniami (16 sztuk)1 szklanka odpestkowanych wiśni (moje z zalewy, najlepiej dodać nawet trochę więcej)2 szklanki mąki pszennej2 łyżeczki proszku do pieczenia1/4 szklanki kakao1/2 - 2/3 szklanki cukru (przystrojenie jest słodkie)100 g gorzkiej czekolady (drobno posiekanej)125 g roztopionego i schłodzonego masła2/3 szklanki maślanki2 roztrzepane jajkaSkładniki suche mieszamy w jednej misce, w drugiej łączymy składniki mokre ( zostają nam oddzielnie tylko wiśnie). Mokre składniki wlewamy do suchych, wsypujemy wiśnie i mieszamy do połączenia się składników. Nakładamy do formy wyłożonej papilotkami do 2/3 wysokości. Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego na 200 stopni, na 25 minut (do suchego patyczka).Odkładamy do ostudzeniaSkładniki na dekorację kwiatki:1 puszka masy krówkowej (Mama użyła o smaku czekoladowym i podobno zwykła jest jednak lepsza)1 opakowanie pianek marshmallows (np. jojo)Na wierzch każdej muffinki nakładamy łyżeczkę masy krówkowej. Pianki przecinamy nożyczkami po skosie i układamy jak płatki - ładnie się przyklejają do masy krówkowej.Gotowe. Ja w środek wsadziłam jeszcze wisienkę, ale nie jest to konieczne. Smacznego!