Wykonanie
Pamiętam, jak kiedyś z Babcią robiłyśmy pierniki według jakiegoś starego przepisu pra pra babci. W zeszycie zapisane były jednostki miar, o których żadna z nas nie słyszała i szukałam w internecie jak to przeliczyć. Pierniki wyszły pyszne, ale jak stwardniały - tak już zostało i nawet po miesiącu były jak skała. Moje nie są z tamtego przepisu, są z innego i w smaku wyszły rewelacyjne.Pierników jest dużo, mimo, że zrobiłam z połowy porcji. Jeśli szukacie prostego przepisu na najlepsze pierniki - oto on!
Potrzebujemy:800 g
mąki pszennej (ja musiałam dodać trochę pełnoziarnistej, zabrakło mi pszennej)360 g
miodu150 g
cukru pudru200 g
masła2
jajka2 płaskie łyżeczki
sody oczyszczonej100 g
przyprawy do piernika1 łyżka
kakaoMasło roztapiamy z
miodem i odstawiamy do przestudzenia. Na stolnicę przesiewamy
mąkę, dodajemy
przyprawy,
cukier i
sodę oraz
kakao. Na środku kopca robimy dziurkę i wbijamy
jajko. Mieszamy łyżką, następnie wlewamy ostudzone
masło z
miodem i dalej mieszamy - do połączenia się składników. Wyrabiamy ciasto, wałkujemy (jeśli będą cienkie - dłużej pozostaną chrupiące, natomiast gdy zrobimy grubsze - będą bardziej miękkie i puszyste). Wycinamy foremką. Pieczemy w 180 stopniach - małe kształty przez 8 minut, duże przez 10 minut.Przechowujemy w zamkniętym pojemniku, po dwóch tygodniach będą idealne:)