Wykonanie
W związku z tym, iż
magia świąt zaczyna powoli działać postanowiłam w tym roku wcześniej ubrać choinkę. W
sumie to zrobiłam dla mojej znów chorej córci. Ale za nim ubrałyśmy choinkę razem robiłyśmy
ciasteczka na nią. Nie zdawałam sobie sprawy, że zagniatanie ciasta, wałkowanie i wykrawanie
ciasteczek może być taką zabawą z dzieckiem. Wszystkim mamom gorąco polecam.Przepis na
ciasteczka dostałam w zeszłym roku od koleżanki z pracy
Ilony. Smaczny, sprawdzony więc dzielę się nim z
Wami.SKŁADNIKI:500 g
maki200 g
cukru pudru200 g
miodupół kostki
masła1
jajo1 łyżeczka
sody oczyszczonejopakowanie przypraw korzennych2 łyżeczki
kakaoMąkę połączyć z
sodą, zrobić wgłębienie na środku. Wlać
miód, dodać
przyprawy korzenne,
kakao,
cukier, miękkie
masło i
jajo. Zagnieść ciasto. Jeżeli jest dosyć rzadkie, można dodać
mąki. Wyrabiać, aż będzie jednolicie gładkie.Różnej grubości
ciasteczka można wykrawać i piec od razu, ale surowe ciasto nadaje się również do przechowywania w chłodnym miejscu (owinięte w folię spożywczą).
Ciasteczka piec około 10 minut w średnio nagrzanym piekarniku w 180 st. C.Pierwszego dnia
ciasteczka są twarde, najlepsze są po dwóch dniach gdy nabiorą wilgoci i zmiękną.

A poniżej zawieszone już dziś na choince.
ciasteczka wyszły tak smaczne że niektóre zostały dyskretnie popodgryzane przez moją
Młodą Damę :)