Ciasto drożdżowe samo się robiące.

Wykonanie

Przepis na to ciasto krąży po mojej rodzinie od wielu, wielu lat. Robiła je moja babcia, robi je moja mama i robię je ja. Jest to absolutny smak z dzieciństwa. Wilgotne, wysokie, pulchne ciasto drożdżowe z owocami. Do tego banalne w wykonaniu. Jedno z pierwszych ciast jakie zrobiłam i z grupy tych, które zawsze się udają.
Składniki:
10 dag drożdży,
1 szklanka cukru,
1 szklanka mleka,
1 szklanka oleju,
4 jajka,
5 szklanek mąki (koniecznie przesiać)
1 cukier waniliowy,
szczypta soli
owoce - w większych kawałkach, nie tarte.
Wykonanie:
Na dno miski pokruszyć drożdże, wsypać na to cukier. Na cukier wlać mleko - wcześniej podgrzane, na mleko wlać olej. Roztrzepać jajka, wylać na w/w składniki, na to mąkę, cukier waniliowy i szczyptę soli.
Zostawić na dwie godziny, dopiero po tym czasie wymieszać całość łyżką (delikatnie, do połączenia składników). Wyłożyć na blachę. Ciasto ma sporo tłuszczu, nie wymaga papieru do pieczenia.
Na wierzch wsypać ulubione owoce, mogą być jabłka. Można tez zrezygnować całkowicie z owoców.
Przygotować kruszonkę.
Masło - 100 g + cukier waniliowy (opcjonalnie) + 0,5 szklanki cukru + 1 szklanka mąki. Wszystko razem zagnieść i pokruszyć na wierzch.
Ciasto wstawić do nienagrzanego piekarnika. Piec 45 minut w temperaturze 180 stopni ( grzałka góra i dół). Upieczone ciasto można posypać cukrem pudrem.
Smacznego! :)
Pozdrawiam cieplutko - Kasia.