Wykonanie

Od jakiegoś czasu ponownie odkrywamy
jajka. Już przejadła nam się weekendowa jajecznica i próbujemy w coraz to nowych odsłonach
jajko zaserwować. Zatem nie trudno zgadnąć, że chyba najbardziej znanym sposobem na ciekawe podanie
jajka jest
jajko po benedyktyńsku, czyli na toście, z
boczkiem i oblane
sosem holenderskim.Jest wiele teorii na pochodzenie tej potrawy. Mi osobiście najbardziej podoba się ta o człowieku nazwiskiem Lemuel Benedict, maklerze z
Wall Street. Któregoś pięknego dnia w 1984 roku skacowany tak, że ledwo cokolwiek na oczy widział (bo przecież nie zmęczony pracą, bo był już wówczas emerytowanym maklerem) zawędrował do hotelu Waldorf, gdzie szefem kuchni był znany Oscar Tschirky. Zmęczony porankiem pan Benedict nie znalazł w karcie niczego, co mogłoby podtrzymać jego gasnące funkcje życiowe. Zażyczył sobie zatem tosta posmarowanego
masłem, na nim
bekon i
jajko w koszulce, a całość oblana
sosem holenderskim. Szefowi kuchni tak się to danie spodobało, że na stałe wprowadził je do menu w takiej formie jaką znamy do dzisiaj. Lemuelowi kac minął (albo i nie), Oscar tryskał szczęściem, bo mógł się przy
piwie z kolegami pochwalić jaki to on jest fajny i jakie fajne potrawy wymyśla (no chyba, że był nie pijący, to przy brydżu mógł) i wszyscy żyli długo i szczęśliwie. A ja, drogie dzieci, przejdę zatem do dalszej części opowieści.Czyli tak: jak zrobić
sos holenderski dowiecie się z TUTAJ, a jak przygotować ideale
jajka w koszulce przeczytacie TUTAJ .Zatem gdy już wszystko wiemy i mamy to podpiekamy przez kilka minut w piekarniku
chleb tostowy. W tym samym czasie grillujemy na patelni grillowej kilka bardzo cienkich plasterków
boczku.I finisz: na toście układamy
boczek, na nim
jajko i całość polewamy
sosem holenderski. Przyprawiamy odrobiną świeżo zmielonego
białego pieprzu. Możemy ozdobić odrobiną
szczypiorku.Smacznego!---------------------------------------------------------------------Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej
pory żaden przepis Ci nie umknie :)