Wykonanie

Niecodzienne połączenie smaków
powoduje, że przekąska nabiera
odświętnego wyrazu. Subtelna i delikatna a zarazem wyrazista
ryba pięknie się prezentuje,
zachwyca i zaskakuje prostotą.
Takiego
śledzika z pewnością
przygotuję na zbliżające się
święta - w zwielokrotnionej
ilości, naturalnie :)
Dwa solone
śledzie moczyłam w wodzie z
mlekiem przez około
4 , 5 godziny. Następnie osuszyłam,
zdjęłam skórę i odfiletowałam. Każdy płat posmarowałam słodką
musztardą Develey i posypałam
białym pieprzem.
Pokroiłam w ukośne, nieduże kawałki. Pół dużej, twardej
gruszkiobrałam i pokroiłam w plasterki a dwie małe
cebulki w krążki.
W salaterce układałam warstwami
gruszkę,
śledzie,
cebulę oraz...
3-4 suszone, kandyzowane
pomidory. Poszczególne warstwy
skrapiałam niewielką ilością białego
octu balsamicznego(można zastąpić go z powodzeniem
sokiem z cytryny lub
octem jabłkowym).
Przelewałam
oliwą (ewentualnie użyłabym
oleju z pestek
winogron).
Przykryłam szczelnie folią spożywczą, wstawiłam do lodówki na dobę.
Dłużej nie wytrzymały, choć podejrzewam, że byłyby jeszcze smaczniejsze.
Po ułożeniu na półmisku przybrałam
natką pietruszki.
Bardzo smacznie, świątecznie polecam :)