Wykonanie
Nie było mnie tutaj ponad 2 miesiące. Zupełnie tego nie planowałam.Ale im dłużej trwała ta przerwa, tym trudniej mi było wrócić, a właściwie poczuć na nowo zapał do wszystkiego, co się z blogowaniem kulinarnym łączy. Nawet był moment, że pomyślałam, czy nie zakończyć tej przygody. Ale jak zaczęłam to rozważać, tak szybko pojawiła się ochota na coś przeciwnego: wracam!Na ponowne powitanie przepis na moje ulubione ostatnio śniadania.
Jajka przeszły na kolację, a ja rano przez dłuższy czas serwowałam sobie takie coś.Składniki na porcję:* 1-2
banany pokrojone na plasterki* jagody/borówki albo
maliny*
mleko kokosowe (
śmietanka raczej)*
wiórka kokosowe (raz dałam
mąkę)*
płatki kokosowe (opcjonalnie)* błonnik witalny (opcjonalnie)* lub wersja bez
mleka, ale z
miodem i tahiniPo wymieszaniu wychodziła z tego taka gęsta mamałyga. Nadaje się też, albo nawet może bardziej pasuje, na deser albo II śniadanie.Pycha!
płatki kokosowe,
mąka kokosowa
maliny (tutaj zamrożone, z moich zbiorów), błonnik witalny
błonnik witalny obficie
wersja bez
mleka, z
miodem gryczanym i tahini
"Życie jest pomyślane sprytniej od kryminału: nie pozwala zajrzeć na ostatnią stronę"Aleksander Kumor