Wykonanie
Jeżeli nie możecie się zdecydować, czy z was słodkie, czy słone dzióbki, to mam dla Was coś genialnego. Dla słodziaków i dla nie-słodziaków. Ta
sałatka jest tak pełna kontrastów, a jednocześnie harmonii, że sama nie wiem, czy lepiej zjeść ją na samym początku (istnieje niebezpieczeństwo, że najemy się jej za dużo i nic innego już się nie zmieści), czy też na koniec, właściwie, jako deser (i tu istnieje niebezpieczeństwo, że najemy się za dużo i nie będziemy mogli się ruszać). A jakie zdziwione miny zrobią Ci, co z
burakami na wojennej stopie są. Kolegom w pracy też mina zrzednie, jak zabierzecie taką cudowną
sałatkę ze sobą i wyciągnięcie podczas przerwy. Po prostu pycha, spróbujcie!2 małe, ugotowane i obrane
buraczki1 duża
gruszka1 duża
pomarańczasok z jednej
cytrynysólBuraczki zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Wycisnąć
sok z cytryny, połowę dodać do
buraczków, a drugą połowę wlać do oddzielnej miseczki.
Gruszkę obrać, pokroić na małe kawałki i od razu umieszczać je w
soku z cytryny, aby nie ściemniały.
Pomarańczę obrać i wyciąć cząstki
ostrym nożem, tak, aby nie miały skórek (opis tutaj). Pokroić je na kawałki.
Buraczki dosolić do smaku, ułożyć na dnie naczynia, następnie ułożyć warstwę
gruszek, a na wierzchu umieścić
pomarańcze.Smacznego!Mam jeszcze dla Was małą, aczkolwiek genialną radę, którą podpatrzyłam u mojej tureckiej przyjaciółki. Jeżeli używacie do Waszych potraw
soku z cytryny, nie wyrzucajcie od razu skórek. Wrzućcie je do waszego czajnika, w którym gotujecie zawsze
wodę na
herbatę, zalejcie
wodą, zagotujcie i pozostawcie na jakiś czas. W ten sposób pozbędziecie się w bardzo łatwy sposób kamienia z waszego czajnika bez kupowania jakichś tajemniczych, chemicznych substancji :-)Przepis dodaję do akcji: