Wykonanie
Keks zawsze kojarzył mi się ze świętami Bożego Narodzenia, choć w moim rodzinnym domu nigdy się go nie robiło. Natomiast ja piekę go co roku, ponieważ uwielbiam
bakalie. Keksy pieczono już w starożytnym Rzymie, w zachowanych przepisach jako składniki wymieniane są
owoce granatowca,
orzeszki piniowe i
rodzynki pieczone w cieście jęczmiennym. Keks to bardzo kruche i aromatyczne ciasto. Poza tym uwielbiam na niego patrzeć, bo wygląda tak świątecznie.Składniki:1 kostka miękkiego
masła1 szklanka
cukru pudru225g
mąki5 dużych
jajek1 łyżka stołowa
proszku do pieczenia2 łyżki
wódki1 buteleczka
aromatu waniliowego1/2 kilograma dowolnych
bakaliiWykonanie:
Masło utrzeć z
cukrem pudrem na puszystą masę.
Białka oddzielić od
żółtek.
Białka wstawić do lodówki. Ciągle ucierając masą dodawać po jednym
żółtku, następnie dodać
proszek do pieczenia,
mąkę,
aromat waniliowy i
wódkę. Z pozostałych
białek ubić sztywną pianę, po czym delikatnie wmieszać ją do ciasta. No końcu dodać posiekane
bakalie. Ja użyłam
rodzynek,
moreli,
żurawiny,
suszonych daktyli, kandyzowanej kostki papai i
skórki pomarańczowej.
Bakalie przed wrzuceniem do masy zawsze obtaczam w łyżce
mąki, dzięki temu nie osiądą na dnie cista, a będą równomiernie rozmieszczone po całości. Formę na keks wysmarować
margaryną i wysypać
bułką tartą. Wlać i wyrównać ciasto. Ciasto piec przez około 45 minut w temperaturze 180 stopni do tzw. „suchego patyczka”. Gotowe ciasto można polukrować lub polać stopioną
czekoladą i posypać
skórką pomarańczową lub posiekanymi
suszonymi morelami.