Wykonanie
To danie sprzed kilku tygodni, gdy panowały nieznośne upały. Gotowałam na obiad
makaron w
sosie pomidorowym i choć nie wymaga on długiego stania w gorącej kuchni, to jednak mnie wystarczyło… Było mi tak gorąco, że nie wyobrażałam sobie, iż
mogę zjeśc coś na ciepło.Ponieważ rodzinka nie przepada za
makaronem z
owocami, jedną porcję
makaronu wystudziłam, po czym udałam się do ogrodu po
maliny. Znalazłam jeszcze resztki białych
porzeczek. Trochę
cukru i
jogurtu i miałam pyszny obiad na zimno :