Wykonanie
Czaiłam się na takie bułeczki już od dawna i gdy widziałam je na blogach, wpisywałam w komentarzach, że muszę takie zrobić. W końcu nie skorzystałam z żadnego przepisu, jako bazę wzięłam rodzinny przepis na słodkie bułeczki, a masę do posmarowania zapamiętałam . Ciasto wyszło mi trochę luźne, ale dzięki temu bułeczki są puszyste. Piekłam je wczoraj, dziś zostało tylko po jednej na podwieczorek. Mnie najbardziej smakowała do porannej
kawy.60 dkg
mąki30 g
drożdży1/4 kostki
masła2
jajka3 łyżki
cukru i jedna
cukru z
waniliąszklanka
mleka1/2 łyżeczki
soliMasa :1/2 kostki
masła2 łyżeczki
cynamonu4 łyżki
cukruNajpierw roztarłam
drożdże z łyżeczką
cukru, dodałam 1/2 szklanki letniego
mleka, posypałam łyżką
mąki i odstawiłam do wyrośnięcia. W międzyczasie stopiłam i przestudziłam
masło i wymieszałam
cukier z
jajkami.Do miski wsypałam
mąkę ( oprócz 3/4 szklanki, którą zostawiłam na później), posoliłam , dodawałam stopniowo mieszając : wyrośnięty rozczyn,
jajka z
cukrem, resztę
mleka, stopione
masło w temperaturze pokojowej. Wyrabiałam drewnianą łyżką aż ciasto zaczęło odstawać od brzegów miski i pojawiły się pęcherzyki powietrza. Postawiłam przykryte w ciepłym miejscu do podwojenia objętości, co trwało około 40 minut.W międzyczasie zmiękczyłam
masło ( w mikrofalówce, pół minuty na 300 W), wymieszałam je z
cukrem i
cynamonem.Do wyrośniętego ciasta dodałam resztę
mąki i wyrobiłam. Podzieliłam je na dwie części, każdą rozwałkowałam na omączonym blacie na prostokąt ok. 40 na 25 cm, posmarowałam masą
cynamonową i zwinęłam w rulony. Pokroiłam je na plastry ok 2, 5 cm i położyłam na natłuszczonych blachach ( z każdego rulonu wyszło mi 12 bułeczek, zajęły dwie blachy wielkości piekarnika). Postawiłam je w ciepłym miejscu na 10 min, do podrośnięcia.Piekłam w 180 C około 20 min, do zrumienienia. Zapach wydobywający się z piekarnika przywołał domowników i część bułeczek została zjedzona na ciepło. Na zimno tez były pyszne . Mam polecenie szybkiej powtórki !Smacznego !