ßßß
W dużej misce ucieramy margarynę razem cukrem pudrem. Margarynę najlepiej jest wyjąć wcześniej z lodówki, by nie była za twarda. Co do ilości cukru pudru, nie bójcie się, że tak dużo – tyle właśnie macie go użyćOddzielamy żółtka od białek. Żółtka ucieramy z margaryną z cukrem pudrem, a białka w osobnej misce ubijamy na sztywną pianę.
Uwaga : Nie mogę się powstrzymać, by nie polecić tym z Was, którzy nie mają miksera z misą obrotową. BajkaDostałam go od teściowej na rocznicę ślubu. Wcześniej korzystałam tylko z tradycyjnego, nie wiedziałam, że urządzenie może być aż tak pomocne.Do miski z utartą margaryną z cukrem pudrem i żółtkami przesiewamy obie mąki z łyżeczką proszku do pieczenia – całość dokładnie mieszamy.
W międzyczasie smarujemy formę odrobiną tłuszczu i posypujemy bułką tartą. Pianę ubita na sztywno dokładamy do miski z ciastem i delikatnie mieszamy. Jeżeli masz ochotę na to, aby część babki była kakaowa, to odłóż część ciasta do osobnego naczynia – odłożyłam około 2-3 łyżek – i dodaj trochę kakao – dodałam 1 łyżkę – wymieszaj. Nie możesz przesadzić z kakao, bo inaczej ten fragment ciasta „siądzie”.
Pozostało nam już tylko włożyć formę do piekarnika nagrzanego do 150’C na 50 minut. W mamusi zeszycie pisało 40, ale ja po 40 miałam jeszcze surowe ciasto.
Tak upieczoną babkę po ostygnięciu wyciągamy z formy i posypujemy cukrem pudrem. Możecie oczywiście użyć również jakiejś polewy

reklama