Wykonanie
Mój drożdżowiec nie jest żadnym wynalazkiem piekarniczym. To tradycyjny wypiek z mojego rodzinnego domu i pewnego rodzaju przypomnienie udanych wypieków mojej mamy. Zawsze prostych, bez pracochłonnego nadziewania i tak naprawdę umiarkowanych kalorycznie.Tak, biała
mąka jest, ale mało tłuszczu i
cukru. I jeśli chcemy poczęstować mamę lub babcię, taki deser będzie zdecydowanie lżejszy niż nasze ukochane pełnoziarniste wypieki. W dodatku jest mały, wykroimy z niego maksymalnie pięć porcji, więc nie będzie wysychał i kusił. Ot, nasza ludzka wspaniała natura...

Składniki (na formę o przekroju 20 cm)Ciasto (około 5 porcji)1 i 3/4 szklanki białej
mąki orkiszowej, może być typ 7000,5 szklanki
mleka roślinnego25 g
masła25 g
drożdży świeżych4 łyżki
cukru nierafinowanegoszczypta
soli1
jajo + 1
żółtko do posmarowania ciastagarść
żurawiny suszonejKruszonka3 łyżki mielonych
włoskich orzechów1 łyżka
masła2 łyżki
cukru nierafinowanego


PrzygotowanieKruszonkę zagnieść jak kruche ciasto, rozcierając
między palcami grudki
masła, aż utworzą się grube okruchy.
Masło roztopić w rondelku i zostawić do wystudzenia. Podgrzać lekko
mleko, aby było letnie i rozpuścić w nim
drożdże, mieszając trzepaczką. Wymieszać dokładnie wszystkie suche składniki wraz z
żurawiną, dodać
masło,
drożdże rozpuszczone w
mleku i
jajo. Wyrabiać energicznie kilka minut. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, na około 40 minut. Gdy ciasto podwoi objętość uderzyć pięścią w środek i krótko wyrobić w misce. Włożyć do formy wyłożonej papierem do pieczenia i zostawić do wyrośnięcia na około 0,5 godziny. Gdy podrośnie do 3/4 wysokości formy, posmarować je z wierzchu
żółtkiem i posypać kruszonką. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 ˚Ci i piec około 30 minut na środkowej półce. Jeżeli ciasto zbyt szybko zacznie się rumienić, w połowie pieczenia można je postawić o półkę niżej w piekarniku, aby od dołu piekło się intensywniej, a kruszonka się nie przypaliła. Można je też przykryć papierem do pieczenia na 12 minut przez końcem pieczenia. Tak właśnie zrobiłam w tym przypadku. Po upieczeniu wyjąć ciasto z piekarnika i wystudzić. Mnie tak do końca się nie udało to studzenie ...