Wykonanie
Te
lody z czerwonych mirabelek to po prostu cudo! Odpowiednio kremowe, słodkie i jednocześnie kwaskowe więc idealne. I wcale nie dodawałam do nich
jajek - tylko
owoce,
cukier,
mleko i
śmietanka. I wyszła bajka!Szkoda tylko, że nie mam teraz więcej
śliwek żeby je powtórzyć bo to najlepsze
lody jakie
jadłam w tym roku i chyba nawet lepsze niż te
czereśniowe . Można zastąpić mirabelki czerwone żółtymi albo od biedy
wiśniami czy innymi kwaskowatymi
śliwkami, ale w dwóch ostatnich przypadkach to już będą zupełnie inne
lody.Jeśli nie macie maszynki do
lodów nie zniechęcajcie się . Naszykujcie masę według opisu aż do połączenia mieszanki
mleczno śliwkowej z ubitą
śmietanką. Następnie wlejcie całość do szczelnie zamykanego pojemnika i wstawcie do lodówki na kilka godzin. Co godzinę miksujcie albo mieszajcie przez chwilę trzepaczką i znowu chowajcie do zamrażarki.
Lody robione w maszynie są bardziej puszyste i powstają szybciej, ale bez specjalnej maszynki też można zrobić pyszne
lody.

Domowe
lody śliwkowe z czerwonych mirabelekczas przygotowania: ok. 1 godziny + czas kręcenia
lodów + czas chłodzeniaskładniki:500 g czerwonych mirabelek, waga po wydrylowaniu100 g
cukru zwykłego50 ml
syropu cukrowego250 ml
mleka skondensowanego niesłodzonego250 ml
śmietanki kremówki 30 %



Jak zrobić
lody mleczno śliwkowe?Mirabelki umyłam i osączyłam. Pomagając sobie małym nożykiem usunęłam pestki a miąższ ze skórką wrzuciłam do rondelka. Zasypałam
cukrem, dodałam 3 łyżki
wody i smażyłam aż
owoce się rozpadły i zgęstniały tak jak na powidła. Ostudziłam.Powstały
dżem śliwkowy zmiksowałam z zimnym
mlekiem skondensowanym na gładką masę. Ponieważ wydawała mi się ciągle zbyt kwaśna dolałam nieco
syropu cukrowego. To po prostu
woda zagotowana z
cukrem i ostudzona. Robię taki
syrop w trochę większej ilości bo przydaje się latem do
lodów i
napojów.Masę
mleczno śliwkową schłodziłam w zamrażarce przez 30 minut. Mocno schłodzoną
śmietankę ubiłam na sztywno. Do
śmietanki dodałam zimną mieszankę
mleczno śliwkową, wymieszałam dokładnie. Włączyłam maszynkę do
lodów i kiedy mieszadło zaczęło się kręcić powoli wlałam mieszaninę na
lody.
Lody ubijałam 30 minut a następnie przełożyłam do pojemnika i chłodziłam 2 godziny w zamrażalniku.Jeżeli zrobicie
lody poprzedniego dnia i mocno zamarzną to niech postoją 15 minut po wyjęciu z zamrażarki a wtedy łatwiej będzie je porcjować.