Wykonanie
Jeśli wiosenna pogoda się utrzyma to już za 2-3 tygodnie
będę szukać pierwszych wiosennych
grzybów ! Tymczasem jednak cieszymy się zapasami z lat poprzednich a tych na szczęście mam sporo.Słoiczek marynowanych pieprzników trąbkowych, nazywanych popularnie trąbkami, pochodzi ze zbiorów sprzed chyba 2 albo 3 lat. Nie zbierałam ich sama bo w moich rejonach albo nie rosną albo ja nie
mogę ich znaleźć a do świerkowych górskich lasów mam daleko. Od czego jednak są zaprzyjaźnieni grzybnięci ? Kilkoma słoiczkami pieprzników obdarowała mnie Dorota i ten jeden, ostatni, jakoś się zapodział w głębi spiżarki. A może po prostu czekał na swój dzień ?

czas przygotowania : ok. 10 minut + czas gotowania i studzenia
ryżuskładniki :ok. 2/3 szkl.
ryżu brązowego, suchego1 puszka
tuńczyka w kawałkach, w sosie własnym1 słoik marynowanych pieprzników trąbkowych, poj. 0,33l1 średnia
cebula4
ogórki konserwowe3 łyżki posiekanego świeżego
koperku4-5 łyżek
oleju lnianego tłoczonego na zimnodo smaku -
sól,
pieprz czarny mielony

sposób przygotowania :
ryż wypłukałam, wsypałam do garnuszka, zalałam ok. 1,5 szkl.
wody i gotowałam pod przykryciem aż wchłonął cały płyn i zmiękł - powinien być taki al'dente i sypki. Ostudziłam.
Tuńczyka odcedziłam z zalewy.
Cebulę obrałam, pokroiłam w kosteczkę i przelałam na sicie wrzątkiem. Także w kostkę pokroiłam
ogórki, razem ze skórką.
Grzyby osączyłam, grubo posiekałam - mniejsze można zostawić w całości.Do miski wsypałam ostudzony
ryż. Dodałam pokrojoną
cebulę,
ogórki,
grzyby,
koperek i
tuńczyka. Delikatnie wymieszałam. Polałam
olejem i doprawiam do smaku
solą oraz świeżo mielonym
pieprzem, ponownie wymieszałam. Miskę przykryłam i odstawiłam do lodówki na godzinę żeby smaki w
sałatce się przygryzły.
