Wykonanie
Owoc wypatrzyłam na straganie, podpisany był jako "
owoc bananowca". Kupiłam dwa i co wchodziłam do kuchni to zerkałam na nie z niepokojem.W końcu trafiłam na ten przepis i zabrałam się do roboty.Oczywiście najpierw poczytałam trochę o
owocu. Jest to inaczej zwane
jabłko budyniowe i pochodzi z Ameryki Północnej. Ma ciemne, duże pestki, które są trujące.
Mark Twain uważał ponoć, że to najsmaczniejszy
owoc ze znanych mu - nie do końca się zgodzę (jestem fanką poziomek!) - cherymoja smakuje jak słodkawy
banan z posmakiem
brzoskwiniowym i
ananasowym.Nie jestem fanką budyniu, ale ten był całkiem smaczny i sycący.Składniki:1
owoc cherymoja1 i 3/4 szklanki
mleka4 łyżki
cukru1 łyżka
masła3 łyżki
mąki ziemniaczanejCherymoję obrać wyrzucić wszystkie pestki (bo jak już wspomniałam - są trujące), miąższ włożyć do miski, dodać 1/4 szklanki
mleka i wszystko dokładnie zmiksować blenderem. Gdy nabierze jednolitej konsystencji - dodać
mąki ziemniaczanej i dokładnie wymieszać.! i 1/2 szklanki
mleka wlać do garnka, dodać
cukier i doprowadzić do wrzenia. Gdy
mleko zacznie wrzeć - zmniejszamy gaz u dodajemy wymieszaną w miseczce cherymoję z
mąką ziemniaczaną. Cały czas mieszamy do momentu, aż
budyń zacznie gęstnieć - wtedy dodajemy łyżkę
masła i jeszcze przez około pół minuty gotujemy.Przekładamy do miseczek i... smacznego :)Zapraszam na profil Ewa Kuchennie na facebooku .